niedziela, 31 marca 2013

Następcy Urbana

Starsi czytelnicy pamiętają rzecznika rządu w latach 1981-1989, którego powinno się w zasadzie nazywać niedorzecznikiem. On to odpowiedzialny jest za sianie nienawiści do Kościoła katolickiego i szczucie na księży, szczególnie na księdza Jerzego Popiełuszkę. Przekaz jego czasopisma "Nie" można streścić stwierdzeniem: Boga nie ma, ludzie to świnie, a równiejsze są te świnie, które są bliżej koryta. Jedyną miarą rzeczy wg tego propagandzisty to mamona i drwina. Znany z bezczelnego określenia Jana Pawła II słowami "Breżniew Watykanu", czy deklaracji "rząd się sam wyżywi". Publicznie jednak szefowi "Nie" nie podawano ręki - do czasu aż jego protegowany Mariusz Walter założył Tusk Vision Network, która to stacja tak prała mózgi młodych ludzi, aż doprowadziła do stworzenia Ruchu Palikota, dla którego gazeta "Nie" jest "opiniotwórczym tygodnikiem lewicy", a nie szmatławcem, jak do tej pory. Stefan Niesiołowski wsiada do jaguara Urbana - to symbol zbliżenia poziomu kulturalnego tego polityka. Skutkiem braku dekomunizacji jest trwająca obecnie depolonizacja i staczanie się cywilizacyjne części naszego narodu. Uczniowie z TVN dawno przerośli swojego mistrza. (na podstawie artykułu "Następcy Urbana" autorstwa Witolda Gadowskiego w tygodniku "W sieci" z 4.02.13)

czwartek, 28 marca 2013

Kłamstwa National Geographic Channel

W filmie "Śmierć prezydenta" zrealizowanym przez znany kanał geograficzny NGC na zlecenie władz rosyjsko-polskich znalazło się szereg kłamstw majacych z jednej strony uwiarygodnić w opini światowej kłamliwy raport MAK, a z drugiej strony zamknąć usta wszystkim, którzy dążą do prawdy o tej narodowej tragedii. Niektóre przekłamania, jakie National Geographic umieściła w swoim filmie: - NGC twierdzi, że były 3 czarne skrzynki. W rzeczywistości było ich 5. Jednej nigdy nie odnaleziono. - NGC twierdzi, że załogo próbowała lądować. Naprawdę załoga zgodnie z procedurą robiła próbne podejście, a po stwierdzeniu złych warunków próbowała odlecieć z Siewiernego. - Wieża w Smoleńsku jest przedstawiona w fałszywym świetle. W rzeczywistości nie było tam spokojnie. Były naciski na sprowadzanie maszyny. - Kłamstwem są twierdzenia jakoby Polacy krótko po katastrofie przebadali wrak pod kątem obecności materiałów wybuchowych. - Nie jest prawdą, że piloci nie umieli odejść znad lotniska w automacie. - Nie jest prawdą, że gen. Błasik był pijany, ani że on lub ktokolwiek z p[asażerów naciskał na pilotów w odróżnieniu od nacisków wieży smoleńskiej i podawanie kłamliwych informacji, że samolot jest na ścieżce i kursie. Prawdę można na jakiś czas zakłamać, przemilczeć, zakrzyczeć, ale prawda obroni się wcześniej czy później i kłamcy zostaną zdemaskowani,  i okryją się wieczną niesławą. Film ten pokaże TVP1 w poniedziałek 8.04 w głównym czasie antenowym o godz. 20.15, a po nim o 21.30 wyemitowany zostanie film Anity Gargas "Anatomia Upadku", który dopiero otwiera oczy na prawdę, do obejrzenia którego szczególnie zachęcam.

środa, 27 marca 2013

Znajomi prezydenta

Nominowani przez Bronisława Komorowskiego do KRRIT Jan Dworak i Krzysztof Luft mają główny wpływ na decyzję o przyznaniu miejsca na multipleksie cyfrowym dla katolickiej Telewizji Trwam. Były rzecznik prasowy Komorowskiego, Jarosław Szczepański znany jest z utrudniania dostępu do Sejmu dziennikarzom kilku redakcji w tym Telewizji Trwam i Naszego Dziennika. W 2007 roku Jarosław Szczepański został doradcą medialnym wicemarszałka Bronisława Komorowskiego, a od 2009 r. jest przewodniczącym żydowskiej loży wolnomularskiej B"nai B"rith w Warszawie. Podczas otwarcia tej loży omawiano "kwestie związane z Radiem Maryja i Telewizją Trwam. Przyjaciel Bronisława Komorowskiego od 40 lat Jan Dworak, który również przyjaźni się z Jarosławem Szcepańskim, gdy został delegowany przez Prezydentana Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofoni i Telewizji, rozpoczął dyskryminacyjne działania wobec tych katolickich stacji. W świetle tych informacji, ujawnionych w Naszym Dzienniku z 9.02.13, staje się jasne dlaczego bezprecedensowy w historii protest społeczny przeciw dyskryminacji Telewizji Trwam, poparty ogromną liczbą podpisów, spotkał się z arogancją i pychą władców tego świata - działają wszak z inspiracji odwiecznego wroga Kościoła.

wtorek, 26 marca 2013

Orędzie Matki Bożej z Medziugorje z 25 marca 2013 r.

 „Drogie dzieci! W tym czasie łaski wzywam was, abyście wzięli w ręce krzyż mego umiłowanego Syna Jezusa i abyście rozważali Jego mękę i śmierć. Niech wasze cierpienia będą zjednoczone z Jego cierpieniem i miłość zwycięży, bo On, który jest miłością sam siebie wydał z miłości, aby zbawić każdego z was. Módlcie się, módlcie się, módlcie się dopóki miłość i pokój nie zapanują w waszych sercach. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

poniedziałek, 25 marca 2013

Pogromy na kresach

Dr Jarosław Szarek w Naszym Dzienniku z 9.02 pisze o pogromach polskiej ludności, jakie komuniści wykonywali w naszych wschodnich województwach po dojściu Lenina do władzy. Lenin oparł swoje rządy na terrorze. Chciał, aby w pogromy zaangażowali się zwykli ludzie. Zniesiono ślub kościelny. Proponowano upaństwowienie dzieci, gdyż wtedy można je urobić jak wosk i zrobić z nich komunistów. Tradycyjne cnoty, takie jak wiara w Boga, dobroczynność, patriotyzm, nowy reżim potępiał jako niemożliwe do zaakceptowania przeżytki cywilizacji skazanej na zagładę. Teraz dobre były mord i rabunek, oszczerstwo i kłamstwo w imię "dobrej sprawy". W Boże Narodzenie 1917 r. na Podolu powołano "królestwo bolszewickie". Nie tylko mordowano, ale połamali i zdruzgotali żniwiarki, siewniki, pługi, młockarnię. Wyrąbali drzewa, obalili ogrodzenie. Bojownicy rewolucji rozbijali kolbami łby źrebiąt, zabierając matki i wprzęgając do sań. Do marca 1918 na prawobrzeżnej Ukrainie zniszczono 85 % domów i folwarków. Kwitnący kraj został zrównany z ziemią. Czerwony terror dosięgał także Polaków mieszkających w miastach. Rozbijano siekierą sprzęty, palono biblioteki, tłuczono zwierciadła, darto obrazy, wyrywano posadzki, palono książki. W Kijowie ciała rozstrzelanych członków Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" leżały setkami na kupach jak drzewo opałowe. Sowieci chcieli po trupie Polski zanieść tę antycywilizację na zachód Europy. Miliony Polaków zobaczyły pożogę, splugawione świątynie, połamane krzyże.Wtedy na zachód niedoszli, bo stał się cud nad Wisłą. @0 lat później w 1939 roku spróbowali ponownie. Zachód oddał zdradzoną Polskę "wielikoj Rossiji". Wszczyknięto polskiej duszy truciznę. Czy ta trucizna nas całkiem zatruje? Myślę, że tak jak w czasie szwedzkiego potopu uratowała nas Jasnogórska Królowa Polski, tak i teraz zwyciężymy przez miłość do Matki Bożej, przez Różaniec i miłość bliźniego. Alleluja i do przodu.

sobota, 23 marca 2013

Upokorzenie - skuteczny środek na Polaków?

Po obejrzeniu filmy "Anatomia upadku" nasuwają się różne refleksje. W tygodniku "W sieci" z 28.01, socjolog, Barbara Fedyszak-Radziejowska pisze o emocjach towarzyszących projekcji filmu Anity Gargas. Anonimowy Rosjanin mówi o znikających w skupie złomu szczątkach wraku. Jakiś mężczyzna wybija szyby samolotu. Wywołuje to podobne emocje jak wprowadzenie w Polsce stanu wojennego. Czujemy się upokorzeni i bezsilni. Pod Smoleńskiem zginęli: Prezydent RP, Szef Sztabu Generalnego, 7 generałów, wiceadmirał, arcybiskup prawosławny, biskup katolicki i wielu innych ważnych osobistości. To powinno wystarczyć, by prokuratorzy wojskowi rozumieli skalę odpowiedzialności. Przedstawiciele władz opowiadali o jednej polsko-rosyjskiej rodzinie, o zdanym egzaminie, najmniejszych szczątkach przebadanych genetycznie. Dla premiera polscy naukowcy dociekający prawdy są antypaństwowi. Przez trzy lata w Smoleńsku nie pojawiła się ekipa publicznej lub komercyjnej telewizji. To jedyna na swiecie katastrofa lotnicza, której przyczyny rozstrzygnięto bez badania dowodów, jakie stanowi wrak. Bezsilność, bierność, strach i upokorzenie wygrywają. Upokorzenie to często stosowany sposób na Polaków. Ostateczna jednak reakcja na upokorzenie pozostaje w naszych rękach.

czwartek, 21 marca 2013

Dramat to poglądy niektórych aktorów

W osłupienie wprawił wszystkich znany aktor Maciej Stuhr. W wywiadzie po premierze "Pokłosia" szkalującego nas za nasze pieniądze, aktor postanowił podkreślić marność polskiego narodu od zarania dziejów: "Przywiązywali pod Cedynią dzieci jako tarcze". Najgorsza jest intencja - ukazanie nas jako niegodnych ludzi z dziada pradziada. Zastanawia nagła promocja artysty w telewizji - ukazywany jest jako "milusiński" z poczuciem humoru. Aktor powszechnie lubiany, nagle okazuje się kimś zupełnie innym. Dr Jekyll i Mister Hyde. Marek Kondrat hałturzy na drętwych reklamach. Jego sprawa, ale zdumiewa jego wypowiedź: "Tusk jest doskonały. Polacy mają szczęście, bo trafili na polityka dużego formatu. Kaczyński jest strasznie uproszczony, strasznie prymitywny i jednowymiarowy". Marian Opania z przytupem odmówił zagrania roli Lecha Kaczyńskiego. Pozostaje mieć nadzieję, że wśród naszych aktorów też są postacie na miarę epoki, a nie tylko podlizujące się władzy kukiełki. (na podstawie artykułu Ryszarda Makowskiego z 28.01.13 w tygodniku "W sieci").

środa, 20 marca 2013

Przykrywanie własnych afer - specjalność rządu Tuska

Według rządu "afery hazardowej" nie było. Dlaczego jednak wicepremier Schetyna i minister sprawiedliwości Czuma podali się wtedy do dyspozycji szefa rządu? Ten, który wykrył aferę, szef CBA Mariusz Kamiński, został przez Tuska odwołany ze stanowiska. Trwa na niego medialna nagonka. Społeczeństwu wmawia się, że krajem rządzi szef opozycji. Miało być mniej biurokracji i co? I jest dokładnie odwrotnie. Największym jednak przekrętem tego rządu jest smoleńskie kłamstwo. Tego kłamstwa społeczeństwo nigdy rządowi Tuska nie zapomni. Rząd ten przejdzie do historii jako rząd hańby, który oddał eksterytorialny samolot rzadowy z całym sprzętem i zmasakrowane ciała elity polskiego narodu w ręce obcego mocarstwa za cenę przejęcia wszystkich najważniejszych stanowisk w kraju. Rosja nigdy jednak nie ceniła słabeuszy nie szanujących samych siebie. Czy istnieje na świecie inny taki rząd, który w ten sposób zareagowałby na wieść o tragicznej śmierci swoich najlepszych synów? A tymczasem nasza gospodarka pada, a dług sięga biliona złotych. Beęziemy go spłacać co najmniej przez trzy pokolenia. Obudź się Polsko!

poniedziałek, 18 marca 2013

Nienawiść zwana miłością

Czy lekarz, który ostrzega przed nadwagą jest chory z nienawiści do grubasów, czy może jest zatroskany o ich stan zdrowia? Czy rodzice, którzy kochają swoje dzieci, pozwalają im na wszystko? Chcesz skoczyć na główkę do wody syneczku? Świetny pomysł, zrób to. Masz ochotę skopać kolegę? Tylko ostrożnie , żebyś się nie spocił. Czy to rzeczywiście byłaby miłość, czy może zakamuflowana nienawiść, która doprowadzić może tylko do tragedii? W rzeczywistości jest tak, że nienawidzi nas nie ten, który stawia przed nami wyzwania, określa co wolno, a czego nie wolno, ale ten, kto zapewnia nas, że wszystko, czego chcemy, jest dobre i prowadzi do naszego szczęścia. Miłość musi opierać się na prawdzie. Nie ma miłości, gdy pojawia się akceptacja wszystkiego, również tego, co może nam zaszkodzić. Jeżeli przyjaciel czyni głupstwo, to próbuję odwieść go od głupiego pomysłu, bo na tym polega przyjaźń. Mam obowiązek powiedzieć mu to, co sądzę, a nie to, co on chciałby usłyszeć. Gdyby przyjąć, że miłość oznacza, że wszystko nam wolno, to kochałby ludzi szatan, bo on zapewnia, że każdy grzech jest dobry i prowadzi do samospełnienia. Bóg zaś, który dał nam Dekalog i w sumieniu poucza nas, co jest dobre, a co złe, według masonów i liberałów nas nienawidzi ,bo nie pozwala nam na wszystko. Dzisiaj często kusiciela nazywa się przyjacielem, bo pozwala się ludziom "samorealizować". Ten kłamca od początku, boi się bardzo Matki Bożej i modlitwy różańcowej, bo Ona demaskuje jego kłamstwa i prowadzi ludzi do Domu Ojca, gdzie szatan nie ma wstępu. Idź precz szatanie, duchu złości. Nigdy mnie nie kuś ku marności. Złe to co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij.

niedziela, 17 marca 2013

Czy sejm jest dla katolików?

Kardynał Ratzinger w Instrukcji Kongregacji Nauki Wiary napisał, że politycy katoliccy zobowiązani są do przeciwstawienia się prawnemu zalegalizowaniu związków homoseksualnych. Katolicki lider jakiejkolwiek partii nie może zagłosować za związkami partnerskimi osób tej samej płci - musi wybrać lojalność wobec partii lub wierność Bogu. Katolicyzm zobowiązuje nas zawsze i wszędzie do pewnego typu postaw. Nie można być wierzącym w domu, a w pracy nie. Jeśli więc PO chce zmusić katolików do głosowania niezgodnie z naszą wiarą musi wprowadzić zakaz pełnienia funkcji publicznych przez katolików. Nieformalnie już takie prawa wprowadzono. Tylko czekać aż je zalegalizują. Swoją drogą trzeba mieć mętalność faryzejską żeby siedzieć w kościele w pierwszych ławkach, nawet przystępować do komunii świętej i jawnie głosować przeciw nauczaniu Kościoła. Co na to hierarchowie? A co na to sam Bóg?

sobota, 16 marca 2013

Lekarz nie jest od zabijania

Sprzeniewierzenie się tradycji hipokratejskiej to absolutna tragedia dla medycyny. Hipokrates przypominał, że przychodzi moment, kiedy lekarz powinien się wycofać i pozwolić choremu odejść w pokoju, ale nie jest to akceptacja eutanazji, a jedynie zgoda na zaprzestanie uporczywej terapii, która może jedynie przedłużać agonię i pogłebiać ból, bez możliwości uzdrowienia. Tymczasem eutanazja bierna jest zaniechaniem procedur medycznych, co prowadzi do śmierci pacjenta, który mógłby żyć jeszcze bardzo długo. Obecnie wiemy, że osoby w stanie wegetatywnym odczuwają ból, cierpienie i emocje, a w wielu krajach zaprzestaje się karmienia takich osób ze względu na cięcie kosztów. Tak oto finanse stają się ważniejsze od życia ludzkiego. Zabijanie nigdy nie może wchodzić w zakres obowiązków lekarskich. Lekarz, który zazwyczaj leczy, a czasem zabija, to efekt propagowania ideologii zwanej cywilizacją śmierci. Katolicy są wezwani do bezwarunkowej obrony życia w każdej sytuacji, do walki o zwycięstwo cywilizacji życia. Tego uczy nas Chrystus, który swoje życie oddał za nas, abyśmy mieli życie.

piątek, 15 marca 2013

"Śmierć prezydenta"

Na filmie National Geographic "Śmierć prezydenta" nie widzimy niszczenia wraku, wybijania szyb, cięcia blach. Nie widzimy walącej się budy pełniącej rolę wieży w Smoleńsku. Możemy oglądać nowoczesne, przeszklone wnętrze. Autorów i komentatora Wyborczej niepokoi, że "polski lud" wierzy w zamach smoleński. Dr Lasek "zapomniał" o wykryciu przez polskich śledczych śladów trotylu. Dowiadujemy się za to nieprawdziwych faktów, jak ten, że skrzynka odnotowała dźwięk uderzenia skrzydła w brzozę. Fałszywa jest teza, że do momentu uderzenia w brzozę wszystkie przyrządy samolotu były sprawne. Rozmówcy National Geographic kłamią przeciwko polskim pilotom i przeciwko Polsce. W filmie brak informacji, że Rosja nie przekazała nam kluczowych dokumentów dla zbadania przyczyn katastrofy, że nie mamy wciąż wraku i czarnych skrzynek.  Według filmu piloci byli niedouczeni, mylą przyciski, wysokosciomierze, nie potrafią wykonać manewru odejścia. Kłamstwa w filmie Śmierć prezydenta" poparte są zdaniem polskich urzędników, Millera, Laska, Jedynaka. Na czyją rzecz działają urzędnicy Tuska? Czy nie wiedzą o tym najwyższe czynniki państwowe? Śmiem wątpić, ale wnioski pozostawiam czytelnikowi.

wtorek, 12 marca 2013

Cywilizacja nienawiści

Ksiądz profesor Czesław Bartnik w Naszym Dzienniku z 04.02.2013 pisze, że dzisiejsza cywilizacja popadła w duchowy kryzys. Buduje prawie na samej nienawiści, co doprowadzi do upadku całej cywilizacji i w wymiarze duchowym i w wymiarze materialnym. Jest znacznie gorzej niż za czasów pogańskich, gdyż poganie uznawali wartości duchowe i solidarność. Przykłady: Instytut Jana Pawła II zwrócił się do Ministerstwa Nauki o dofinansowanie projektu badawczego z dziedziny bioetyki. Ministerstwo odrzuciło wniosek "ze względu na charakter wyznaniowy KUL Jana Pawła II wykluczający rzetelność naukową'. Niewiara połączona z nienawiścią ogranicza myślenie. Inny przykład: Przewodniczący KRRiT ma zamiar podać do sądu ojca Tadeusz Rydzyka za słowa, iż odmowa Telewizji Trwam miejsca na multipleksie jest już postanowiona, podczas gdy wszyscy wiedzą, że miejsce ma uzyskać stacja społeczno-religijna, tolerancyjna, ekumeniczna, prospołeczna, to znaczy, że nie będzie to Telewizja Trwam, bo liberałowie przez tolerancję rozumieją łamanie Dekalogu, a przez religię - religioznawstwo czyli mieszanie wszystkich religii i poprawność polityczną. Inny przykład: wyprzedaż polskiej ziemi i udawanie rządu, ze nic o tym nie wie. Pod rządami PO i PSL widzimy jak ze wszystkich stron zalewa nas antykultura, ateizm społeczny, nihilizm, a Kościół katolicki jest kneblowany. Koncepcja UE jest zbudowana na zasadzie światowej totalnej lichwy. Coraz to nowe prawa już na nikogo nie działają. Brak środków duchowych. Chaos widać w szkolnictwie, służbie zdrowia, budownictwie, kolejnictwie, w przemyśle. Polska chyli się ku upadkowi. Pierwszym zadaniem katolicyzmu jest dzisiaj rozpraszanie mgły obłudy i nienawiści na szczytach władzy w Polsce.

poniedziałek, 11 marca 2013

Ministerstwo propagandy

Na oficjalnej stronie ministerstwa nauki, w apelu do naukowców, pani minister Barbara Kudrycka pisze: ..."od czasu do czasu w salach wykładowych zjawiają się jednak apostołowie rozmaitych prawd objawionych...Zdarzają się więc fizycy, gotowi przysiąc, że tupolew został zestrzelony rosyjską rakietą w sztucznej mgle, albo medioznawcy, twierdezący, że ojciec Rydzyk jest fundamentem demokracji w Polsce". Pani ministra uprawia czystą propagandę, narzuca jedynie słuszną ideologię pracownikom polskiej nauki pisząc w ten sposób. Przede wszystkim żaden fizyk nie powiedział takich słów, jakich używa pani Kudrycka- więc to kłamstwo. Po drugie raport Millera i MAK już dawno został obalony przez największe autorytety rangi światowej, specjalistów techników o stopniach profesorskich, o czym pani Kudrycka nie ma zielonego pojęcia. Po trzecie ojciec dr Tadeusz Rydzyk ma takie samo prawo do wypowiedzi, jak każdy obywatel naszego kraju, chyba że słowo "demokracja" nie znaczy to, co znaczy. Nawet jako kapłan katolicki zatroskany nie tylko o dobro doczesne Ojczyzny, ale również o dobro wieczne wszystkich jej obywateli, ma ojciec Rydzyk o wiele większe prawo do wypowiedzi, dane mu wszak przez Chrystusa w momencie święceń kapłańskich, niż ma pani Kudrycka wyświęcona przez...no właśnie, przez kogo? Czy wypowiedź pani Kudryckiej, aby na pewno jest zgodna z Kodeksem Etyki Pracownika Naukowego? Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi. Niech każdy czytelnik sam sobie na nie odpowie.

niedziela, 10 marca 2013

Kłamstwo

Profesor Mieczysław Ryba w Naszym Dzienniku z 2.02.13 ujawnia mechanizmy manipulacji medialnej stosowane w mediach głównego nurtu. Władza stara się poprzez media zarządzać emocjami społecznymi. Często stosowana jest metoda wywoływania tematów zastępczych. Tym tematem może być wszystko np. finanse Koscioła, dzieciobójstwo, afera kryminalna, byle tylko odciągnąć uwagę ludzi od spraw trudnych dla władzy. Pokazywanie rzekomo zgwałconej nastolatki, która nie chce urodzić poczetego dziecka to metoda stosowana w wielu krajach. Po latach okazuje się, że gwałtu nie było, ale kłamstwo tego typu posłużyło do zmiany prawa aborcyjnego. Media służa władzy do ogłupiania społeczeństwa. Zwykły człowiek nie ma czasu szczegółowo sledzić co się dzieje w polityce i nie jest w stanie odróżnić prawdy od manipulacji. Tak najwieksze kreatury kreuje się na mężów stanu i tak rodzi się państwo totalitarne - świat fikcji i kłamstwa. Dlatego wspierajmy Telewizję Trwam w jej słusznym dążeniu do cyfrowego przekazu. Wspierajmy patriotyczne i katolickie media jeśli chcemy żyć w wolnym państwie.

sobota, 9 marca 2013

Ograniczanie wolności religijnej

Ksiądz arcybiskup Sławoj Leszek Głódź w odpowiedzi na list Jana Dworaka wypomina przewodniczącemu KRRiT, że poważna część obywateli jest spychana na margines i ograniczana w swej wolności religijnej. Przejawem tego jaskrawego ignorowania głosu Polaków jest dyskryminacja Telewizji Trwam, która mimo że ma aprobatę Kościoła, nie może uzyskać koncesji na nadawania cyfrowe. Ksiądz arcybiskup wyraża niepokój o kryteria przyznawania koncesji. Jako jeden z warunków KRRiT ustaliła, że na kanale społeczno-religijnym ma być propagowana tolerancja i treści ekumeniczne. Tymczasem chrześcijanin nie może być tolerancyjny wobec zła, bo zdradzi Ewangelię. Jak dotychczs KRRiT pozostaje głucha na głos w obronie wolności słowa i prawa do katolickich mediów. Ksiądz arcybiskup ponawia propozycję spotkania KRRiT z Radą Komisji Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu. Wspierajmy Księdza arcybiskupa modlitwą w intencji Radia Maryja i Telewizji Trwam. Będziemy też brać udział w kolejnych marszach i protestować aż do skutku.

piątek, 8 marca 2013

"Tęczowe rodziny", "tęczowa rzeczywistość".

Najnowsze badania absolutnie rozprawiają się z mitem "tęczowych rodzin", pisze Marzena Nykiel na łamach tygodnika "W sieci" z 21 stycznia. U osób, które zostały wychowane przez gejów, amerykański socjolog prof. Regnerus stwierdził 24 rodzaje negatywnych skutków wychowania. Osoby te częściej myślą o popełnieniu samobójstwa, mają problemy z prawem, chętniej sięgają po narkotyki, częściej korzystają z pomocy psychoterapeutów.  31 % dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę zostało zmuszonych do seksu wbrew ich woli (8% dzieci z pełnych rodzin). 23 % dzieci takich dzieci było dotykanych seksualnie przez rodzica lub jej partnerkę (6 % dzeci z pełnych rodzin). Aż 90 % lesbijek było w dzieciństwie wykorzystywanych seksualnie. Psychologowie twierdzą, że lesbijki i geje są często niedojrzli emocjonalnie. Cechuje ich skrajny narcyzm, wyniosłość i pogarda dla reszty świata. Tymczasem rząd podpisał konwencję w sprawie przemocy wobec kobiet, która wprowadza obowiązek edukacji w oparciu o genderową definicję płci. Co to wszystko oznacza dla Polaków, wychowanków JP II? Tylko normalne, zdrowe rodziny napędzają rozwój społeczny i gospodarczy kraju. Warto o tym pamiętać śledząc w sejmie kto głosuje za przywilejami dla związków partnerskich kosztem tradycyjnej rodziny.

czwartek, 7 marca 2013

24 świadków potwierdza wybuch

Jak podaje Leszek Misiak i Grzegorz Wierzchołowski w Gazecie Polskiej z 23.01.2013 aż 24 świadków katastrofy smoleńskiej przedstawia wersję wydarzeń, która całkowicie odbiega od oficjalnych ustaleń zawartych w raporcie MAK i komisji Millera. Wskazują oni, że w Smoleńsku doszło do eksplozji, obalają też teorie "beczki" i "pancernej brzozy". Świadkowie ci z pewnością widzieli lub słyszeli zjawiska świadczące o eksplozji w powietrzu. Fakt zebrania relacji tych świadków potwierdza przewodniczący Zespołu Parlamentarnego, Antoni Macierewicz. Innych 32 świadków słyszało nienaturalne dźwięki silnika. Właściciel działki, na której stoi brzoza odpowiedzialna jakoby za zniszczenie skrzydła samolotu mówi, że to on przyniósł pod brzozę fragmenty samolotu, które znalazł. Twierdzi, że małych elementów było dużo i że leżały na drodze więc je zebrał i przeniósł pod brzozę. Tymczasem według oficjalnych raportów, fragment skrzydła, jaki tam znaleziono, oderwany został w wyniku zderzenia z brzozą. Sypie się misternie utkany przez polsko-rosyjski rząd plan smoleńskiego kłamstwa. Jest nadzieja, że jednak nie będziemy czekać 70 lat na prawdę o Smoleńsku, tak jak musieliśmy czekać na prawdę o Katyniu. Pomordowani strzałem w głowę i rozerwani w powietrzu na strzępy męczennicy polscy na nieludzkiej ziemi upomną się o sprawiedliwość. A Ty, dobry Boże, zapomnij o nas, gdybyśmy my zapomnieli o nich.

środa, 6 marca 2013

Operacja "legalizacja eutanazji"

Liberałowie i lewica zmierzająca do prawnego zalegalizowania eutanazji chce patronem eutanazji uczynić, ni mniej ni więcej, błogosławionego Jana Pawła II. Pomysł taki zgłosił Janusz Palikot i jego partyjny kolega Andrzej Rozenek i błyskawicznie podchwycili go: Magdalena Środa, Monika Olejnik, Jan Hartman. Uzasadniają ten pomysł słowami, które miał wypowiedzieć umierający Jan Paweł II: "pozwólcie mi odejść do Domu Ojca". Tymczasem "pozwólcie mi odejść" nie oznacza "zabijcie mnie". Słowa papieża oznaczają jedynie prośbę, by pogodzić się z jego śmiercią, pozwolić, by ona nadeszła. Słowa te nie oznaczają, aby tę śmierć przyspieszyć. Zwolennicy eutanazji powołują się na akt miłosierdzia i uzasadniają ten czyn głosząc, że Kościół akceptuje odstąpienie od uporczywej terapii. W istocie zaprzestanie uporczywej terapii oznacza, że gdy procedury medyczne nie są w stanie przywrócić człowieka do życia, a jedynie wydłużają konanie, to można odstąpić i pozwolić by stało się nieuchronne. Eutanazja zaś polega na zabiciu chorego pacjenta. Magdalena Środa pyta czy jest humanitarne umożliwianie życia dzieciom głęboko upośledzonym, które czeka "jedynie cierpienie". Wyniki badań jednoznacznie pokazują, że ludzie chorzy potrafią się przystosować do najgorszych warunków życia i nawet w takiej sytuacji znajdują szczęście. Żródła eutanazji sięgają metod Adolfa Hitlera. To on legalizował likwidację życia, które pełne jest cierpienia. Polscy zwolennicy eutanazji w jego osobie powinni więc szukać patrona, a nie wycierać sobie gęby Janem Pawłem II.

wtorek, 5 marca 2013

Klamstwa National Geographic

National Geographic, zapewne na zlecenie rządu rosyjskiego, wyemitował film "Śmierć prezydenta", który jest ekranizacją raportów MAK i komisji Millera. W filmie nie wystepuje żaden ekspert związany z parlamentarnym zespołem Antoniego Macierewicza, a o hipotezach odmiennych od wniosków MAK i komisji Millera mówi się: teorie spiskowe. Film uderza przede wszystkim w polskich pilotów. To ich nieudolność miała być główną przyczyną katastrofy. W filmie podtrzymana jest wersja o zejściu samolotu Tu-154 też nad ziemię, uderzeniu w brzozę i stracie części skrzydła. Tymczasem profesor Nowaczyk analizując dane systemu TAWS oraz dane wyskokościomierza barycznego ustalił, że samolot przed upadkiem na ziemię nigdy nie zszedł poniżej wysokości 18 m nad ziemię, nie mógł więc uderzyć w brzozę. Film "Śmierć prezydenta" pomija milczeniem wyniki symulacji komputerowej profesora Biniendy, która dowiodła, że nawet gdyby tupolew zaczepił o brzozę, nie mógłby utracić fragmentu skrzydła. Film podaje wiele innych kłamstw. Mówi także, że nie ma przesłanek do uwzględnienia eksplozji. Czemu w takim razie mają służyć upowszechniane za pomocą znanej stacji National Geographic kłamstwa? Wszystko wskazuje na chęć podporządkowania sobie przez Rosjan tych niesfornych, wiecznie "wierzgających" Polaczków i utrwalenie w świadomości widzów wersji MAK jako jedynie prawdziwej.

Rewolucja Solidarności przegrała

Bardzo ciekawy wywiad z poetą Markiem Rymkiewiczem ukazał się w Gazecie Polskiej z 23.01.13 roku. Stawia on diagnozę obecnej sytuacji Polski. Przede wszystkim otwarcie mówi to, o czym wielu z nas myśli po cichu: "rewolucja Solidarności została zatrzymana 13 grudnia 1981 roku". Jeszcze jedno polskie powstanie zostało zduszone przez dzicz moskiewską i Polską rządzą teraz ci sami ludzie, którzy rzadzili nią w epoce PRL-u. To nie jest polska formacja polityczna i polska formacja duchowa. To są namiestnicy czegoś, przysłani tu po coś - żeby nas powolutku zlikwidować. W PRL-u było jasne - przysłali ich Moskale. A teraz domyślamy się tylko - ich cel mamy zostać zlikwidowani. To co się stało 10 kwietnia pod Smoleńskiem, jasno tego dowodzi. Ale kto tego chce i dlaczego? Polską rządzą teraz ciemne idee postnarodowych nihilistów, którzy chcą Polskę zlikwidować. Trzeba te idee rozpoznać i dowiedzieć się, kto je produkuje,  za czyje pieniądze i kto je rozpowszechnia. Nie potrafimy nazwać obecnej Polski. Tu się coś dzieje bardzo groźnego. To są nasi miejscowi wrogowie - można ich nazwać wewnętrznymi Moskalami. Pewna część obywateli Rzeczypospolitej uznała, że w niewoli można całkiem nieźle i przyjemnie prosperować. Wewnętrzni Moskale oddziałują na lemingów przez media, instytucje kultury, finanse. I ci gadający w TVN i ci, którzy w to bezmyślnie wierzą, zdradzili ideę naszej Rzeczypospolitej. Co zrobić z tymi, którzy nie chcą już być Polakami? Co znaczy być Polakiem i do czego to zobowiązuje? Niewolnikami, wyrzekającymi się polskości można się stać przez strach i przez tchórzostwo. Strach mówi, że przylecą samoloty i będą bombardować. Tchórzostwo mówi, że trzeba będzie zaryzykować i najlepiej siedzieć cicho i pokornie godzić się na wszystko. Ale wolność oznacza, że nie można poddać się strachowi i trzeba zapanować nad tchórzostwem. Manifestacje w obronie telewizji Trwam czy 11 listopada świadczą o tym, że jeszcze Polska nie zginęła. Nie zginęła bo jeszcze jest Jasna Góra i wiara i modlitwa.

poniedziałek, 4 marca 2013

"Europejczycy" i "wsteczniacy"

Pakiet fiskalny Tuska jest niezwykle szkodliwy dla Polski. Poseł Krzysztof Szczerski twierdzi, że wszystkich, którzy chcą bronić polskiej racji stanu i niezależności ekonomicznej Polski, premier zamierza sprowadzić do pozycji ludzi, którym zależy na wyhamowaniu jej rozwoju. Tusk twierdzi: albo popieracie rząd, albo nie chcecie pieniędzy z Unii Europejskiej, czyli chcecie zaszkodzić Polsce. Przyjęcie paktu fiskalnego ma stanowić pierwszy krok do wejścia Polski do strefy euro. Rząd chce nas wprowadzić do strefy wbrew naszej woli, wbrew interesowi Polski i wbrew polskiemu prawu. Pakt fiskalny jest krokiem w kierunku zbudowania unijnego rządu finansowego i jest powrotem do komunistycznego, zbiurokratyzowanego i scentralizowanego systemu ekonomicznego. Pakt fiskalny zastępuje normalną, partnerską współpracę między państwami wzajemną kontrolą i możliwością stawiania państw przed sądem przez inne państwa - świadczy to nie o sile lecz o słabości UE. Skutkiem przyjęcia paktu będzie brak solidarnej współpracy i podejżliwe patrzenie przez jedno państwo na drugie. Nie jest to już ta Unia Europejska o jakiej marzyli jej założyciele Robert Schuman czy Konrad Adenauer i o jakiej mówił Jan Paweł II. Ta unia nie ma nic wspólnego ze społeczną nauką Kościoła katolickiego. Takiej UE nie chcemy - to nic innego jak Związek Socjalistycznych Republik Europejskich czyli powrót, tym razem bardziej chytry i zakamuflowany, do najgorszego okresu naszej historii.

niedziela, 3 marca 2013

Raport komisji Millera jak meldunek propagandowy.

W wyniku oddania śledztwa w ręce MAK i sporządzenia przez Rosjan fałszywych stenogramów rozmów w kokpicie w świat poszła wiadomość, że polscy piloci chcieli za wszelką cenę lądować we mgle. Rosjanie ukryli m. in. fakt, że dowódca tupolewa kpt. Protasium podjął na przepisowej wysokości 100 m decyzję o przerwaniu podejścia do lądowania i odejściu na drugi krąg. Protasiuk powiedział: "odchodzimy", po czym komenda ta została potwierdzone przez II pilota, mjr. Grzywnę. Rosjanie błednie odczytali też inną wypowiedź nagraną w kokpicie. Dotyczy to słów: "wkurzy się, jeśli...". Na podstawie tych słów obciążyli śp. Lecha Kaczyńskiegoodpowiedzialnością za tragedię. W rzeczywistości padły zupełnie inne słowa: "powiedz, że jeszcze jedna mila od osi została". Raporty z katastrof lotniczych na całym świecie są niezwykle drobiazgowe, sporządzone przy kooperacji wielu państw i poparte dokładną rekonstrukcją wraku i drobiazgową dokumentacją i badaniem najmniejszego elementu. W filmie Anity Gargas "Anatomia upadku" jest pakazane nagranie rosyjskiego paralotniarza pokazujące jak wyglądają okolice katastrofy. Ten film dowodzi, że gdyby samolot leciał oficjalnie przyjętą trajektorią, to samolot musiałby oprócz słynnej brzozy skosić inne rosnące w pobliżu drzewa, a ścięta jest tylko brzoza - to chyba UFO ją ścięło, bo nie tupolew. Sypie się propagandowe kłamstwo Rosyjskie i polskiego "nierządu".

piątek, 1 marca 2013

Historia przyzna rację obrońcom prawdy

Ludzie zrozumieli, że nie ma najmniejszego powodu, by ufać słowom wielokrotnych kłamców, zapewniających o przekopaniu ziemi, zgodnej współpracy z Rosjanami, pełnej identyfikacji ciał , o przeprowadzonych sekcjach, testach, "pancernej brzozie" itp. Wrak, skrzynki, próbki pozostają w Rosji, a nasza prokuratura może jedynie skomleć o łaskę. Oddanie śledztwa było czymś bez precedensu w historii, kiedy tysiące dowodów mówi, że Rosji w żadnej kwestii wierzyć nie można - od Iwana Groźnego do obecnych imperatorów. To Mocarstwo Kłamstwa, ale nasze władze Rosjanom wierzą. W stopniu najwyższym. Dlaczego?  Czy nie tak postępowali Targowiczanie sprzedając Rosji Polskę za możliwość balowania, życia w dostatku u boku cara, podczas gdy większość Polaków żyła w jarzmie pod rosyjskim batem. Historia przyznała rację bitym, a nie bijącym. Da Bóg, że przyzna też rację obrońcom prawdy, a nie smoleńskiego kłamstwa.