czwartek, 30 stycznia 2014

Jan Dworak ingeruje w nauczanie Kościoła

Przewodniczący KRRiT Jan Dworak wezwał o. dr. Tadeusza Rydzyka, aby „zaniechał promowania postaw dyskryminacyjnych, które godzą w godność innych ludzi”. Chodzi o wypowiedź z 13 listopada ubiegłego roku w Radiu Maryja, w której dyrektor rozgłośni nazwał homoseksualizm chorobą i powiedział, że chorego trzeba leczyć. Według szefa Krajowej Rady, stwierdzenie to „nie znajduje podstawy naukowej, narusza godność osób o orientacji homoseksualnej i jest przejawem dyskryminacji”.„Nie występujemy przeciwko człowiekowi, ale przeciwko złym postawom. My nie zabijamy. Nie występuję przeciwko temu człowiekowi, tylko przeciwko złym postawom tego człowieka” – tłumaczył kapłan słuchaczom.– Usunięcie homoseksualizmu z listy chorób przez Światową Organizację Zdrowia nie było poparte żadnymi badaniami naukowymi, lecz zostało wymuszone przez lobby homoseksualne, było zatem decyzją nie naukową, ale polityczną wystraszonych psychologów i psychiatrów. Nie ma zatem żadnych podstaw naukowych stwierdzenie, że homoseksualizm nie jest chorobą – twierdzi ks. dr hab. Dariusz Oko, wykładowca Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie. To samo lobby stara się zablokować wszelkie badania na temat wypracowania odpowiedniej terapii i zabrania takiej terapii nawet wobec osób, które tego same zdecydowanie chcą. To już jest poważne przestępstwo. To tak jakby jedni narkomani zabraniali leczenia innym narkomanom, którzy zdecydowanie chcą się leczyć. Prawie każde użycie słowa „homofob” jest niesłuszne i obraźliwe, a używa się go nagminnie w wielu mediach. Dlaczego tutaj nie ma interwencji? Dlaczego można tak bezkarnie obrażać zdecydowaną większość Polaków? (Nasz Dziennik, 30.01.14).

Tragedia chrześcijan

W Iraku w 2003 roku żyło około 1,4 mln wyznawców Chrystusa. Dzisiaj jest ich tam mniej niż 300 tys. Tak wielu ich ubyło w ciągu zaledwie 10 lat. Na naszych oczach zginęła prawie cała wspólnota chrzescijańska. Podobny los może spotkać chrześcijan w Egipcie czy Syrii. Chrzescijanie na Bliskim Wschodzie są największą ofiarą konfliktów i już wkrotce może ich tam nie być. Wezwanie papieża do postu w intencji mieszkańców Syrii jest jednym z niewielu skutecznych sposobow pomocy. Powstaje pytanie dlaczego ta, szczycąca się demoktracją i wolnością Unia Europejska i Ameryka, broniąca na codzień wszelkie dyskryminowane mniejszości, milczy gdy mordowani są niewinni wyznawcy Chrystusa? Pozostaje nam jeszcze post i modlitwa w intencji naszych prześladowanych braci w wierze (na podtawie artykułu ks. Marka Gancarczyka, Gość Niedzielny, 8.09.13).

wtorek, 28 stycznia 2014

Proces przeciwko abp. Józefowi Michalikowi

21.01 we Wrocławiu ma się rozpocząć proces, jaki działaczka feministyczna ze świętokrzyskich struktur Twojego Ruchu wytoczyła ks. abp. Józefowi Michalikowi. Nie spodobała jej się jedna z homilii przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. To ewidentna próba zainicjowania propagandowego, pokazowego procesu, który w gruncie rzeczy wymierzony jest w wolność głoszenia Ewangelii i nauczania Kościoła. Już sam pozew przeciw arcybiskupowi ma takie przesłanie: „księża, macie siedzieć cicho, o gender ani słowa”. Jakie to „przestępstwo” popełnił ksiądz arcybiskup? Otóż, potępiając zło, jakim są wszelkie nadużycia dorosłych wobec dzieci, ośmielił się zwrócić uwagę, że „żadna stacja telewizyjna nie walczy z pornografią, z promocją fałszywej, egoistycznej miłości między ludźmi”, że „nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców” i w końcu, że obecnie następuje promocja ideologii gender, „której programową radę stanowią najbardziej agresywne polskie feministki, które od lat szydzą z Kościoła i etyki tradycyjnej, promują aborcję i walczą z tradycyjnym modelem rodziny i wierności małżeńskiej”. Ksiądz arcybiskup Michalik został pozwany, bo rzekomo pomówił swą oskarżycielkę jako przedstawicielkę ruchu feministycznego oraz jako osobę po rozwodzie, wychowującą dziecko w niepełnej rodzinie, o postępowanie, które poniża ją w opinii publicznej i naraża na utratę zaufania potrzebnego w działalności społecznej. Czy nie chodzi tu o sprowokowanie kolejnych tego typu pozwów „o pomówienia” wobec księży, którzy w homiliach piętnują np. aborcję, in vitro czy choćby homoseksualizm? Zresztą w świecie już oskarżano przed sądem kaznodziejów nazywających związki jednopłciowe grzechem (Sławomir Jagodziński, Nasz Dziennik, 20.01.14).

niedziela, 26 stycznia 2014

Orędzie Matki Bożej z Medziugorje z 25 stycznia 2014 r.

„Drogie dzieci! Módlcie się, módlcie się, módlcie się, aby światłość waszej modlitwy miała wpływ, na tych których spotykacie. Umieśćcie Pismo Święte na widocznym miejscu w waszych rodzinach i czytajcie je, aby słowa pokoju popłynęły w waszych sercach. Dziatki, modlę się z wami i za was, abyście z dnia na dzień stali się jeszcze bardziej otwarci na wolę Bożą. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

sobota, 25 stycznia 2014

Wirtualny świat dzieci

Jedenastolatek dzisiaj nie może sobie pozwolić na luksus nie posiadania komórki, bo od razu zostania odrzucony przez rówieśnikow. To, jaką masz komorkę,decyduje o twoim statusie w klasie. Tego materialnego postrzegania świata przez dzieci winni są dorośli, którzy są materialistami, porownują samochody, meble, ciuchy, mieszkanie i preferują konsumpcyjny styl życia. Innym problemem jest komputer, który stał się złodziejem czasu. Dzieci zatracają się w tym świecie, zapominają o zadaniach, nauce. Dzieci z ADHD przed komputerem potrafią przesiedzieć długie godziny, chociaż normalnie nie potrafią usiedzieć w miejscu. Wszystko jest dla ludzi, ale we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek i umiar.

piątek, 24 stycznia 2014

Fałszywy prorok

To jest walka. Adam Michnik atakuje Kościół. Ataki "Gazety Wyborczej" na Kościół katolicki mają coś z wytrwałej wojny podjazdowej. Ona po prostu trwa permanentnie. Skąd ta zaciekłość? Odpowiedź jest prosta: ideologia "Gazety Wyborczej" sprowadza się do postulatu przebudowy polskiego społeczeństwa, aby stało się otwarte, tolerancyjne i pozbawione "obciążeń przeszłości". Temu dążeniu stoi na przeszkodzie najważniejszy przeciwnik: powszechny Kościół rzymski. Środowisku "Gazety Wyborczej" chodzi o to samo, o co chodziło we wszystkich lewicowych rewolucjach: od francuskiej do bolszewickiej. Tyle, że ta współczesna ma być dokonana nie zbrojnym przewrotem, a propagowaniem antykatolickich haseł np. aborcji, antykoncepcji, gender itp. Jak z nimi wygrać - nie kupować tej gazety, czytać prasę katolicką i popierać katolickie media (Marcin Hałaś, "Uważam Rze").  

środa, 22 stycznia 2014

Uwaga na edukatorów

Trzeba powiedzieć "dość" siedzeniu jak mysz pod miotłą katolickich rodziców. Nas jest ogromna większość, a wobec garstki hałaśliwych genderowców zachowujemy się jak mniejszość. Błogosławiony Jan Paweł II mówił, że wystarczy tylko nasza bierność, aby zło zatriumfowało. O tym, że sprawa stała się bardzo poważna, świadczy ton listu pasterskiego Episkopatu Polski z okazji Tygodnia Wychowania i apel do rodziców: "czuwajcie nad tym, co szkoła przekazuje waszym dzieciom".  

wtorek, 21 stycznia 2014

Sponsorzy demoralizacji

Katarzyna Cegielska zastanawia się w Naszym Dzienniku z 5.10.13  kto w Polsce finansuje ruch homoseksualny i ideologię genderową. Wiele dewiacyjnych projektów finansowanych jest ze środków Unii Europejskiej. Gejowska organizacja Lambda dostała z podatków warszawiaków do 2015 roku 90 tys zł na rzecz upowszechniania gejowskiego stylu życia. Poradnia internetowa Lambdy otrzymuje od miasta 60 tys zł, na "ograniczanie szkód zdrowotnych" mężczyzn współżyjących ze sobą i kobiet uprawiających seks z kobietami 56 tys zł. Fundacja Batorego Sorosa również silnie wspiera środowisko gejowskie. 80 tys przeznaczyła dla Lambdy na "monitoring przypadków dyskryminacji ze względu na orientację seksualną". 200 tys Fundacja Batorego przeznaczyła na monitoring samorządu Krakowa pod tym samym kątem. 330 tys Batory dał na program moniturujący internet pod kątem "mowy nienawiści" wobec mniejszości, 65 tys na monitoring trreści podręczników szkolnych jak przedstawiają problematykę gejów, lesbijek itp. Celem tego ataku na naturę człowieka jest zniszczenie Kościoła, a ostatecznie zniszczenie rodziny i samego człowieka. 

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Legalizacja dewiacji

Paulina Gajkowska w Naszym Dzienniku z 5.10.13 pisze o tym, że pierwszym etapem każdej rewolucji jest zmiana pojęć. Od wmówienia, że czarne jest białe zaczynają się działania zmierzające do zburzenia naszej cywilizacji. Oswojenie z nienormalnością i wmówienie, że norma jest dewiacją stawia sobie za cel lobby homoseksualne wkraczające w struktury społeczne i polityczne. Forsuje się ustawy walczące z małżeństwem i rodziną, zgodne z ideologią gender w tym wczesną edukację seksualną. Środowiska typu '"Krytyka polityczna" otrzymują państwowe dotacje i pod przykrywką "europejskości" i "wolności" promują dewiacje. Tymczasem organizacje prolife nie tylko nie otrzymują żadnej pomocy, ale są marginalizowane. Katolików można bezkarnie obrażać i wykluczać, a za nazwanie homoseksualizmu dewiacją już grożą finansowe kary i na zachodzie można trafić do więzienia. Jako społeczeństwo musimy obronić tradycyjne wartości oparte na Dekalogu jeśli chcemy przetrwać jako niepodległy naród.

sobota, 18 stycznia 2014

Przedsiębiorcy mają dosyć

Coraz większa rzesza polskich małych i średnich przedsiębiorców ma po prostu dosyć pisze w tygodniku "Sieci" główny ekonomista SKOK Janusz Szewczak. Ekipa PO-PSL sześć lat temu deklarowała, że wykorzysta wzrost gospodarczy i przyspieszy zmiany, uprości i obniży podatki, podejmie walkę z korupcją, biurokracją i barierami przedsiębiorczości. W efekcie okazało się, jak w peerelowskim dowcipie, że gdy władza obiecuje, iż coś da, to obiecuje; a gdy obiecuje, że coś zabierze, to zabiera. Na krawędzi jest branża górnicza, stalowa, turystyczna, ostatnia polska stocznia, LOT, Huta Częstochowa, słabnie branża motoryzacyjna. W tym roku zbankrutować może nawet 1500 firm. Nieważne, kto rządzi, ważne, jak rządzi. Donaldzie Tusk, panu już dziękujemy.

piątek, 17 stycznia 2014

To jest wojna

Czy warto rozmawiać ze wszystkimi? - zastanawia się dziennikarz Łukasz Warzecha (Sieci, 14.07.13). I odpowiada - nie. Nie warto rozmawiać, a wręcz trzeba się twardo przeciwstawić agresywnej światopoglądowo lewicy. Po jednej stronie są ludzie normalni, choć o różnych poglądach, po drugiej - lewactwo, które przeciwstawia się wszystkiemu, co wg przeciętnej osoby określa się jako normalne. Cechy lewactwa: ogólna wrogość do wszystkiego co tradycyjne, obsesyjny antyklerykalizm, promowanie tych mniejszości, które dążą do zniszczenia tradycyjnych norm, ofensywa "kulturalna". W żadnej z tych spraw nie może być z lewactwem porozumienia, gdyż lewactwo dąży do podważenia podstaw funkcjonowania społeczeństwa. Lewactwo chce np. zakwestionować fakt, że rodzinę tworzą dwie dorosłe osoby odmienne płci i dzieci, czy zakwestionować rolę Kościoła w społeczeństwie. Z takimi postulatami dyskutować nie można, bo to zakwestionowanie u podstaw człowieczeństwa. 

środa, 15 stycznia 2014

Arogancja sądów

Polscy sędziowie niszczą zasadę niezawisłości, zamieniając ją w samowolę, często będącą zaprzeczeniem sprawiedliwości - pisze dziennikarz Jerzy Jachowicz w tygodniku "Sieci" z lipca 2013 i podaje kilka przykładów. Cudacznym wyczynem polskiego sądu jest wyrok jaki zapadł w sprawie piosenkarki "Kory" Jackowskiej. Warszawski sąd umorzył warunkowo na okres jednego roku postępowanie karne prowadzone w tej sprawie. Oskarżona zobowiązana została do przekazania 5 tys. zł na cel charytatywny. Wyrok jest niezwykły dlatego, iż Kora uznana została za winną nielegalnego posiadania narkotyku 63 g marihuany. Każdy obywatel niechybnie poniósłby w takiej sytuacji karę. W jej obronie stanęli Ryszard Kalisz, Magdalena Środa, Jerzy Urban i inni. 5 tys to dla niej żadna kara - za jeden odcinek programu "Must Be The Music" Kora dostaje 18 tys zł. Inny przykład - sąd na Wybrzeżu dał przykład lekceważenia tradycyjnych wartości, gdy uniewinnił Adama Darskiego "Nergala", który na jednym z koncertów podarł Biblię, a kartki porozrzucał krzycząc "żryjcie to g..no", a Kościół katolicki nazwał "największą zbrodniczą sektą". Inny przykład - uniewinnienie byłej posłanki PO Beaty Sawickiej oskarżonej o korupcję. Inny przykład - po 18 latach procesu w sprawie masakry robotników na Wybrzeżu w 1970 roku, sąd dowódcom, którzy wydawali rozkazy o otwarciu ognia do robotników, dał kary w zawieszeniu. I kto mówi, że komunizm w Polsce upadł - nie upadł, ale się przepoczwarzył, uwłaszczył na majątku Polaków i śmieje się z nas w najlepsze. Jak długo jeszcze?

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Raport Millera pogrążony ostatecznie

Proszę się nad tym przez chwilę zastanowić – polska komisja państwowa wydała raport o przyczynach katastrofy, podała, że samolot urwał skrzydło na brzozie, utracił siły nośne, wykonał półbeczkę i runął – ale wydając tę opinię, nie widziała nawet i nadal nie wie, jaką część powierzchni nośnej skrzydła samolot utracił! I śmieszno, i straszno, jak mówią gospodarze miejsca katastrofy...Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości pytali Laska o tę powierzchnię, na co on wykrętnie podał 6 metrów, przemilczając, czy chodzi o metry bieżące, czy kwadratowe. Bo nie wie! Od chwili ujawnienia takiego niechlujstwa raport komisji nie jest wart ćwierci funta kłaków! 



niedziela, 12 stycznia 2014

Pierwsza na świecie internetowa grupa misyjna

Napisał do mnie misjonarz o. Zdzisław  Pałubicki  jezuita z prośbą, abym znajomym polecił jego stronę internetową . Oto adres tej strony  www.milosierdzie.info.pl  Myślę, że warta jest polecenia, gdyż o.Zdzisław założył pierwszą na świecie internetową grupę misyjną, której został pierwszym przełożonym, której zadaniem jest szerzenie kultu Miłosierdzia Bożego. Ojcu Zdzisławowi, zakręconemu pozytywnie misjonarzowi szczęść Boże w jego zamierzeniach misyjnych  budowy Królestwa Bożego.

piątek, 10 stycznia 2014

Czy dalej działa przemysł pogardy?

Platforma wciągnęła wielu ludzi w rzeczy niegodne, tak, jak wciągała ludzi PZPR - mówi prof. Ryszard Legutko w tygodniku "Sieci" z 14.07.13. Wciąganie wielkiej rzeszy ludzi w tę niemal "świętą" wojnę z PiS okazało się mechanizmem niezwykle demoralizującym. Te potworne ataki na Lecha Kaczyńskiego. To ich wsysało, dokładnie jak w PZPR. To ten sam mechanizm wciągania ludzi w rzeczy złe, np. w obronę polityki smoleńskiej rządu. Zgadzam się z profesorem. Wielu za obietnice spokojnego grilowania i nie zawracania sobie głowy jakimiś ideami gotowych jest wyrzec się trudnych wymagań chrześcijaństwa i solidarności społecznej. Potem okazuje się, zę raju na ziemi bez Boga zbudować się nie da. Oby mądry był Polak po szkodzie.

czwartek, 9 stycznia 2014

"Łączka" - miejsce święte

Zespół pracujący pod kierownictwem dr Szwagrzyka przy ekshumacjach w kwaterze "Ł" - na tzw "Łączce" to doświadczeni specjaliści. W swojej pracy widzieli już niejedno, lecz "Łączka" robi na nich piorunujące wrażenie. Te jamy wykopane są na jedną osobę, a w środku osiem albo dziewięć szkieletów. Widziałem setki grobów, ale czegoś takiego jeszcze nie - mówi dr Ossowski. Ciała przemieszane ze sobą, skotłowane, ciała niemieszczące się w jamach, dopychane na siłę. Przepisy nakazywały od 1948 roku, aby więźniowie byli chowani na cmentarzu komunalnym w miejscach oznaczonych. Zatem to, co działo się w Warszawie, działo się wbrew prawu. W przypadku "Łączki" należy mówić o braku jakiegokolwiek rytuału, a nawet o celowym bezczeszczeniu zwłok i odebraniu honoru. Ślad i pamięć o tych ludziach miały zaginąć. Dziewiętnastowieczne proroctwo dotyczące Polski mówi, że pomordowani upomną się o swoje prawa i oto jesteśmy tego świadkami, również w kontekście Katynia i Smoleńska ( na podstawie artykułu Marcina Wikło, Sieci, 14.07.2013).

środa, 8 stycznia 2014

Być albo nie być

Różne grupy interesów skaczą sobie do gardła, niszczą kraj i jego pozycję na arenie międzynarodowej - mówi mecenas Maria Szonert w tygodniku Sieci z 14.07.2013 roku. Większość ekspertów, którzy nie boją się zaangażowania pod własnym nazwiskiem w badanie katastrofy smoleńskiej, to osoby spoza kraju. Rząd polski zabiega w USA za pośrednictwem ambasad i konsulatów, aby sprawę Smoleńska wyciszyć. Rząd polski celowo podejmuje działania na szkodę śledztwa i na szkodę interesu Polski. Grozi za to Trybunał Stanu.Naukowcy polscy usiłujący badać przyczyny katastrofy muszą to robić za własne pieniądze. Jeśli nie rozliczymy przeszłości przestaniemy istnieć jako państwo.

wtorek, 7 stycznia 2014

Ostatnia szansa na gaz łupkowy?

W marcu 2013 roku rząd miał niepowtarzalną okazję, aby popchnąć do przodu bardzo ważną sprawę dla przyszłości Polski. W hotelu Polonia w Warszawie odbyło się spotkanie z inwestorami zainteresowanymi rozwojem przemysłu łupkowego w Polsce. Zebrani liczyli na rzeczową dyskusję z przedstawicielem rządu. Chcieli rozmawiać o jasnych regułach podatkowych z wiceministrem Piotrem Woźniakiem. Wiceminister miał oświadczyć, że dla Polski to Norwegia, a nie Ameryka jest wzorem poszukiwania i wydobycia gazu łupkowego. Tymczasem Norwegia nie ma gazu łupkowego, ani jakiejkolwiek technologii jego wydobywania. Uczestnicy rozmów w hotelu Polonia byli zdumieni niekompetencją wiceministra Woźniaka. To spotkanie jest wzorem dla studentów politologii jak nie powinno się postępować, aby nie zniechęcić potencjalnych inwestorów do inwestowania we własnym kraju. Gdy zdawano panu Woźniakowi dalsze pytania, ten przerał dyskusję, stwierdził, że ma ważne spotkanie i wyszedł. W innych krajach pan Woźniak byłby skończony. Kto jeszcze nie widzi, że ten rząd to rząd niekompetentnych szkodników, by nie powiedzieć ostrzej, to teraz nie powinien już mieć żadnych złudzeń.

niedziela, 5 stycznia 2014

Energetyczne kłamstwa

W 1997 roku podczas konferencji w Kioto podpisano protokół narzucający obowiązek redukcji emisji CO2 do atmosfery w latach 2008-2012. Kraje UE miały zmniejszyć emisję 0 6-8%. Polska wypełniła te zobowiązania znacznie przekraczając nakazane wymogi. Zredukowaliśmy emisję aż o 32%. W 2007 roku na szczycie Rady Europy postanowiono, aby do 2020 roku zmniejszyć emisję CO2 o dalsze 20% w porównaniu do 1990 roku, pod warunkiem, że kraje rozwinięte zobowiążą się do porównywalnego obniżenia emisji. Dla Polski było to rozwiązanie bardzo korzystne, gdyż kraje starej piętnastki zredukowały emisję jedynie o 2%, a niektóre nawet emisję podniosły np. Hiszpania. Rząd Tuska nie wykorzystał jednak tej bardzo korzystnej sytuacji przetargowej i na zawsze zniweczył pozycję Polski w rozgrywkach energetycznych Europy. Na konwencji klimatycznej w Kopenhadze premier Tusk nie zabrał nawet głosu. Wtedy rok bazowy zmieniono z 1990 na 2005 i cały wysiłek negocjacyjny Polski został zaprzepaszczony, a nadwyżki redukcyjne, które można było odsprzedać puszczono w niepamięć. Uległość Tuska będzie nas kosztować rocznie nawet 1 mld rocznie. Tusk zrezygnował też z kluczowego zapisu o roli lasów w procesie pochłaniania CO2 z atmosfery, podczas gdy 1 ha lasu sosnowego pochłania ok. 20 ton CO2 z atmosfery rocznie. Za każdą pochłoniętą tonę Polska otrzymywałaby 3 euro. Tusk postanowił gromadzić CO2 w pokładach geologicznych co będzie nas kosztowało 100 euro za tonę. Repertuar kłamstw Tuska został wyczerpany.

sobota, 4 stycznia 2014

Tygodnik Powszechny = Obłudnik Powszechny

 Na podstawie licznych publikacji „Tygodnika Powszechnego” można uznać, że jego redakcja zdecydowanie odrzuca nauczanie Kościoła na temat ideologii gender, w tym także na temat homoideologii (czyli jej istotnej części) – podobnie jak czyni to od lat w kwestii etyki małżeńskiej. Widać to szczególnie teraz, kiedy „Tygodnik” tak otwarcie nawołuje do buntu przeciw całemu Episkopatowi i Ojcu Świętemu. A genderyści są jak marksiści, podobnie nienawidzą chrześcijaństwa i podobnie zmierzają do zniszczenia Kościoła, chcą wsadzać chrześcijan do więzień nawet za jedno zdanie krytyki ich ideologii. Nieprzypadkowo przecież osoby, które znane są w Polsce z największej nienawiści do Kościoła, są też najbardziej zdecydowanymi zwolennikami gender. Zatem wspieranie ich działań jest oczywistym zaprzaństwem, zachowaniem judaszowo-kainowym. Skoro jednak sam ks. Boniecki, redaktor „Tygodnika”, tak dobrze czuje się w towarzystwie satanisty „Nergala” albo ks. prof. Michała Czajkowskiego, który przez 20 lat współpracował z SB, wydając jej ludzi Kościoła, to trzeba się liczyć z tym, że trudno o niegodziwość, której jego redakcja nie byłaby gotowa się dopuścić w swojej nieustannej walce z nauczaniem Kościoła. Przyłączanie się do takich działań jest niedopuszczalne, jest oczywistą zdradą, samobójstwem duchowym. Trzeba się tego szczególnie strzec, bo działanie Judasza często przynosi jeszcze gorsze skutki niż otwartego wroga (ks. dr Dariusz Oko, Nasz Dziennik, 30.12.13)

piątek, 3 stycznia 2014

Nowy, wspaniały, eugeniczny świat

W Hiszpanii, Francji, Holandii, Belgii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych już rodzą się dzieci, które zostały poczęte tylko po to, by móc wyleczyć z różnych schorzeń ich starsze rodzeństwo. Już dopuszczona zostaje także przez część bioetyków i uczonych selekcja płciowa dzieci poczynanych na szkle. I to niestety nie jest science fiction, ale jak najbardziej realna możliwość, z którą przyjdzie już niebawem nam się zmierzyć.

czwartek, 2 stycznia 2014

Nie stójcie na balkonie wiary

Czy mam w swoim sercu tę postawę, że daję Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek? - pytał papież Franciszek młodzież zgromadzoną w Rio de Janeiro. Trzeba na to odpowiedzieć w sercu. Macie być chrześcijanami prawdziwymi a nie na pół etatu, powierzchniowymi i skostniałymi. Wielu młodych traci wiarę w Kościół, a nawet w Boga, z powodu braku konsekwencji chrześcijan i sług Ewangelii. Wierzcie w Chrystusa, a będziecie wypełniać swoje powołania.

środa, 1 stycznia 2014

Nie o taką Polskę walczyliśmy

Antypolski film "Nasze matki, nasi ojcowie" w polskiej telewizji publicznej. Nic, cisza, żadnej reakcji ze strony premiera i prezydenta. Milczą też marszałkowie Sejmu i Senatu. Nie ma znaczenia, że obrażono tysiące bohaterskich żołnierzy Armii Krajowej, poległych w walce z Niemcami oraz zamęczonych przez nich w katowniach i obozach koncentracyjnych. Ta cisza jest bardzo wymowna. Widać wyraźnie, że obecna polska polityka polegająca na unikaniu zadrażnień z naszymi wielkimi sąsiadami, prowadzi do zachowań godzących w naszą narodową godność, a taka postawa charakteryzuje jedynie kraje wasalne (Gazeta Polska, 31.07.13).

Aglomeracja biedy

Według oficjalnych danych poniżej ustawowego poziomu ubóstwa żyje dziś w Polsce około 13 procent ludzi, a to oznacza, że ich dochód na osobę nie przekracza 542 złotych. Połowa z nich ma dochody niższe niż 519 zł, co oficjalnie oznacza, że żyją oni w skrajnym ubóstwie niepozwalającym na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Patrząc na to nie od strony statystyk, ale codziennego życia, wiemy doskonale, że sytuacja materialna rodziny, w której są dzieci, jest tak samo trudna, gdy ten dochód wynosi i 519, i 542 złote. A to jeszcze nie jest końcowa kwalifikacja ubóstwa, bo istnieje również tzw. ubóstwo relatywne, które Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej określa na poziomie dochodów poniżej 691 zł na osobę. Jednak te i tak już zatrważające statystyki, według których ponad cztery miliony osób żyje w biedzie, nie mówią całej prawdy o tym problemie.Powyższe dane dotyczą ubiegłego roku, bo aktualnych na stronach GUS jeszcze nie ma, ale skalę problemu i jego narastanie najlepiej widać w życiu codziennym (na podstawie Naszego Dziennika, Anna Kołakowska, 21.12.13).