poniedziałek, 29 lutego 2016

Osiągnięto granice absurdu


Jeżeli ktoś kiedyś poszukiwał mitycznych granic absurdu, to te zostały osiągnięte przez organizatorki XVII Manify. Otóż feministki 6 marca przejdą ulicami Warszawy pod hasłem: „Aborcja w obronie życia”… Ot i radosna twórczość „wyzwolonych” kobiet…„Hej! Tu jesteśmy!”? Feministki… same siebie ośmieszacie. Hasło prezentowane przez feministki obraża nas wszystkich. Naprawdę uważają, że ludzie są tak głupi, że uwierzą, iż aborcja jest formą obrony życia? Feministki, człowiek jest człowiekiem od momentu poczęcia. Żadne krzyki i płacze tego nie zmienią. Kobieta, popełniając aborcje, zabija drugiego człowieka. Tego propagandowo się nie zmieni. Życie jest życiem, a aborcja jest zabójstwem. Nie wiem, kto jest autorem tego hasła, ale bardzo bym chciał, żeby przyszło do nas z zagranicy. To hasło jest tak absurdalne i świadczy o totalnym braku elementarnej wiedzy, że nie mogę uwierzyć, iż jego autorem może być osoba, która chodzi po tej samej ziemi co my i pochodzi z tego samego Narodu. Podążając tokiem myślenia feministek, można stwierdzić, że holokaust był w obronie Żydów. A to już najlepiej pokazuje, jak jest to absurdalne. Jacek Kotula
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/152943,osiagnieto-granice-absurdu.html

sobota, 27 lutego 2016

Niewyobrażalna histeria salonu


Lech Wałęsa był od strony „Solidarności” rodzajem zwornika Okrągłego Stołu i okresu późniejszego. Był kimś, kto uwiarygodnił cały układ z postkomunistami. Jeśli jego wiarygodność się posypie, a wydaje się, że jesteśmy na tym etapie, to ta układanka zatrzeszczy w posadach. Równolegle do tego obserwujemy histerię tzw. salonu. Jeżeli salon ustami Grzegorza Schetyny mówi, że to PiS zaaranżowało całą sytuację, to jest to rzecz kuriozalna i pokazująca niewyobrażalną psychozę i brak racjonalnego argumentowania w tej sprawie. Tu nie chodzi tylko o Lecha Wałęsę. Takich materiałów poginęło z IPN całe mnóstwo. Część była zniszczona, część przetrzymują ludzie z dawnych służb. Trzeba im odebrać to, co posiadają w sposób nieuprawniony, ażebyśmy tę atmosferę mogli oczyścić. A więc ich zdekomunizować, rozliczyć i pozbawić narzędzi, czyli możliwości szantażu, a my wtedy moglibyśmy znaleźć się w innym miejscu życia społecznego. Prof. Mieczysław Ryba
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/152823,niewyobrazalna-histeria-salonu.html

Biskupi krytycznie o unijnej polityce otwartych granic



Wielu biskupów Bliskiego Wschodu odnosi się krytycznie do stosowanej przez Unię Europejską polityki otwartych granic. - Unia powinna się raczej zaangażować w stabilne rozwiązania polityczne w regionach ogarniętych kryzysem tak aby ludzie mogli tam nadal żyć w swojej kulturze i w swojej religii - powiedział 19 lutego w Monachium chaldejski patriarcha Bagdadu, Louis Raphael I Sako. Patriarcha Sako po raz kolejny zaapelował do USA o wysłanie wojsk lądowych przeciwko terrorystycznemu ugrupowaniu Państwo Islamskie (IS). Jego zdaniem islamskich ekstremistów trzeba usunąć z wiosek zamieszkanych przez chrześcijan i jezydów w Iraku, umożliwiając w ten sposób powrót wypędzonej ludności. Z kolei biskup nigeryjski bp Oliver Dashe Doeme z Maiduguri zwrócił uwagę, że IS oraz nigeryjska sekta terrorystyczna Boko Haram mają wspólny cel, jakim jest “zatrucie całego świata”. Prześladowanie chrześcijan oraz innych wspólnot religijnych w ciągu minionych dwóch lat” dramatycznie przybrały na sile w wielu krajach”. KAI
Artykuł opublikowany na stronie:
http://www.naszdziennik.pl/wiara-przesladowania/152743,biskupi-krytycznie-o-unijnej-polityce-otwartych-granic.html





piątek, 26 lutego 2016

Orędzie Matki Bożej z 25 lutego 2016r.



„Drogie dzieci! W tym czasie łaski wszystkich was wzywam do nawrócenia. Dziatki, mało kochacie, jeszcze mniej się modlicie. Jesteście zagubieni i nie wiecie co jest waszym celem. Weźcie krzyż, patrzcie na Jezusa i idźcie za Nim. On wam się daje [aż] po śmierć na krzyżu, bo was kocha. Dziatki, wzywam was, powróćcie do modlitwy sercem, abyście w modlitwie znaleźli nadzieję i sens waszego życia. Jestem z wami i modlę się za was. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”.

środa, 24 lutego 2016

Problemem III RP jest deficyt prawdy w życiu publicznym



„Gazeta Wyborcza” i Onet.pl zaczęły akcję zachęcającą internautów do wyrażania solidarności z Lechem Wałęsą. Mam w związku z akcją dwa pytania. Pierwsze: na jakiej podstawie obie redakcje kwestionują ustalenia dotyczące współpracy Wałęsy z SB w latach 70., w sytuacji gdy na stole są twarde dowody? Drugie: wokół jakiej prawdy historycznej mamy się teraz łączyć? Wałęsa niewątpliwie współtworzył historię Polski. Problem w tym, że przez minione 20 lat zajmował się głównie wymazywaniem części swego życiorysu. Sam żył w kłamstwie i domagał się, by wspierały go w tym wszystkie instytucje państwa, autorytety, media i ludzie kultury. I tak się działo, w imię obrony legendy „Solidarności”, w imię obrony dobrego imienia Polski. Tylko czy można coś wartościowego zbudować na kłamstwie? „Solidarność” była i jest wielka, nie dlatego, że Lech Wałęsa wielkim człowiekiem był. Cóż wart byłby mit założycielski odrodzonej po komunizmie Polski, gdyby dla jego obrony trzeba było niszczyć dokumenty, zatykać uszy, zamykać oczy i kneblować usta świadkom? Akcja rozpoczęta przez „Wyborczą” i „Onet” nie buduje jedności, bo wzywa do solidarności w kłamstwie. Nie ma dziś w Lechu Wałęsie cienia pokory, nie było jej zresztą nigdy. Wspieranie go w takiej postawie na pewno nie jest gestem solidarności. Ani z człowiekiem, ani z bohaterem. (Piotr Legutko, Gość Niedzielny, 21.02.2016)