niedziela, 29 maja 2016

Rządy PO i PSL? Egoizm, marnotrawstwo, pogarda





Polacy przez rządy Platformy i PSL stracili około 340 mld zł. To mogło być osiem lat obowiązywania programu „Rodzina 500+” – powiedziała Beata Szydło w Sejmie. – Podsumowanie rządów Platformy i PSL to mogły być trzy słowa: egoizm, marnotrawstwo, pogarda – dodała. Rząd PO – PSL wybudował najdroższe autostrady i drogi ekspresowe w Europie; jeden kilometr na koniec 2012 r. kosztował ok. 10 mln euro, podczas gdy w Niemczech ok. 8,2 mln euro, a Słowenii – 7,3 mln euro – mówił w Sejmie minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Te droższe drogi to wyrzucone w błoto pieniądze – powiedział. Zdaniem Adamczyka, wynagrodzenia w spółkach państwowych za rządów PO – PSL „szły w miliony złotych”. – To jest problem, bo w mentalności PO i PSL, stwierdzam to z ubolewaniem, było przyzwolenie na tego typu działanie, ryba psuła się głowy, od tej ryby popsuła się polska infrastruktura, utracono miliardy złotych. W spółkach Skarbu Państwa, w Ministerstwie Skarbu Państwa dochodziło w czasie rządów PO – PSL do nieprawidłowości, zaniechań i afer, także do przestępstw – powiedział minister skarbu Dawid Jackiewicz. Jak ocenił, jego poprzednicy uczynili z ministerstwa skarbu „ministerstwo wyprzedaży”. Prywatyzowano bezrefleksyjnie, w pośpiechu, bez odpowiednich analiz, byle komu, wbrew rządowym strategiom, nie dbając o interes publiczny, krótkowzrocznie – ocenił Jackiewicz. Absolutnym skandalem było wydawanie publicznych pieniędzy na pokaz, na potrzeby kampanii wyborczej. Elementarną bezmyślnością firmowaną przez ówczesną premier Ewę Kopacz było zakupienie za kwotę blisko 50 milionów złotych zaawansowanego technologicznie sprzętu, który następnie z powodu braku hali trafił do magazynu i nie jest wykorzystywany do dnia dzisiejszego – zaznaczył minister. Za rządów PO – PSL budżet mógł tracić rocznie do 60 mld zł przez niską ściągalność podatków, m.in. VAT; gospodarka straciła przez opcje walutowe min. 9 mld zł – ocenił szef MF Paweł Szałamacha.


środa, 25 maja 2016

Orędzie z 25 maja 2016 r.

„Drogie dzieci! Moja obecność jest darem od Boga dla was wszystkich i zachętą do nawrócenia. Szatan jest silny i chce wprowadzić do waszych serc i myśli nieporządek i niepokój. Dlatego wy, dzieci, módlcie się, aby Duch Święty prowadził was właściwą drogą radości i pokoju. Jestem z wami i oręduję za wami przed moim Synem. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

wtorek, 24 maja 2016

Więźniowie polityczni w obronie rządu



W sytuacji, gdy po raz pierwszy od 1989 roku, pomijając epizod rządu Premiera Jana Olszewskiego (działającego w arcytrudnych warunkach politycznych), rząd Polski realizuje polski interes narodowy – wewnętrzne i zagraniczne siły wszczęły brutalną nagonkę na polskie, demokratycznie wybrane władze państwowe, używając w tym celu polskojęzycznych mediów i europejskich instytucji. Pretekstem do bezprecedensowych ataków na prezydenta, rząd i większość sejmową stała się sprawa Trybunału Konstytucyjnego, który – w zamyśle dotychczasowych „właścicieli Polski”, wyłonionych z układu zawartego w Magdalence i obrad okrągłego stołu – miał stać się główną blokadą dla sanacji państwa polskiego. To się im na szczęście nie udało! Nasze głębokie oburzenie wywołuje deklaracja trzech byłych prezydentów Polski otwarcie wzywających społeczeństwo do buntu przeciwko legalnie wybranym władzom RP. To jest zamach na demokrację, szykowany przez rzekomych obrońców demokracji, pozbawionych poczucia odpowiedzialności za państwo i naród. Głęboki niepokój wzbudzają zapowiedzi masowych demonstracji ulicznych, organizowane przez środowiska polityczne, które przegrały wybory, straciły wpływy i profity. Organizatorzy tych akcji nie zastanawiają się nad konsekwencjami swych czynów, czy chcą aby polała się polska krew? Natomiast angażowanie zagranicznych mocy i potencji w rozwiązywanie polskich sprawa przywołuje najgorsze skojarzenia z trudnej historii Polski. Ufamy, że z Bożą pomocą – „Damy radę!” i sami urządzimy sobie „Polski Dom”. Za taką Polskę, jaka na naszych oczach powstaje z kolan, szliśmy do więzień komunistycznych w stanie wojennym i późniejszych latach. Dla takiej Polski warto żyć, pracować i cierpieć.

poniedziałek, 23 maja 2016

Kwaśniewski nie będzie nas uczył demokracji



Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”: Kto organizuje sobotnią manifestację? KOD, Nowoczesna. Tam nie ma miejsca dla związkowców, bo przypomnę, że Nowoczesna była autorem projektu ustawy, która de facto likwidowała związki zawodowe. Słyszałem też, że w tej demonstracji ma brać udział ZNP i przewodniczący Sławomir Broniarz. To pytam: jak można iść ramię w ramie z tymi, którzy chcą zniszczyć związki zawodowe? To się nadaje do Komisji Weneckiej. Ci, którzy tak dużo krzyczą o demokracji, chcą zlikwidować demokratyczne instytucje, jakimi są niezależne od władzy i pracodawców związki zawodowe! Zresztą teraz jak na dłoni widać to, z czego przez ostatnie osiem lat nie zdawaliśmy sobie sprawy – z jak potężnym lobby finansowym, bankowym o zasięgu europejskim mieliśmy do czynienia. I teraz to lobby nie może się pogodzić z utratą władzy i wpływów.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/157345,kwasniewski-nie-bedzie-nas-uczyl-demokracji.html

sobota, 21 maja 2016

Po co zmieniać konstytucję?


Obecnie w Polsce obowiązuje Konstytucja z 1997 r. Natomiast transformację ustrojową mieliśmy w 1989 r. Niestety nie przyniosła ona oczekiwanych czy pokładanych w niej przez społeczeństwo nadziei. Dowodem na to jest brak rozliczenia się ze starym systemem, nie osądzono winnych zbrodni na Wybrzeżu, gdzie w grudniu 1970 r. władza strzelała do robotników, nie rozliczono też autorów stanu wojennego i sprawców wielu śmiertelnych ofiar. Natomiast nie tak dawno gen. Wojciecha Jaruzelskiego – twórcę stanu wojennego, który po transformacji ustrojowej został pierwszym prezydentem, pochowano z honorami państwowymi na warszawskich Powązkach. Mało tego, inny twórca stanu wojennego Czesław Kiszczak był ministrem spraw wewnętrznych w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Te przykłady – jedne z wielu – pokazują, że tak naprawdę w Polsce nie mieliśmy prawdziwej transformacji ustrojowej, a jedynie naskórkową, bardziej dla oka, tak aby społeczeństwo się nie zorientowało. W rezultacie nomenklatura starego systemu dobrze się ulokowała, a Polacy jak byli biedni, tak są nadal. Polska jest w gronie 20 najbardziej wyzyskiwanych krajów na świecie i jedynym spośród członków Unii Europejskiej. Rocznie wypływa z Polski 90 miliardów złotych. Gdyby te pieniądze pozostały u nas, gdybyśmy nie pozwoli się wyzyskiwać, wówczas wszystkim Polakom żyłoby się lepiej w swojej Ojczyźnie. Ci, którzy przez 25 lat okradali państwo, podnoszą larum, że niby jest zagrożona Konstytucja, że jest zagrożona demokracja, wolności obywatelskie itp., ale to jest zasłona dymna, żeby tylko zachować swoje dotychczasowe przywileje. Żeby wymiar sprawiedliwości służył Polakom, potrzebna jest również zmiana Konstytucji. Potrzebne jest także wzmocnienie władzy, która po wejściu w życie Konstytucji z 1997 r. została rozproszona. Stąd mieliśmy do czynienia z kryzysami kompetencyjnymi, a mianowicie, jakie prawa przysługują prezydentowi, a jakie rządowi. Czas najwyższy, żeby te kwestie uporządkować, żeby było wiadomo jasno i klarownie, kto, jakie ma kompetencje. Stanisław Piotrowicz
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/157239,konstytucja-nie-mozna-dowolnie-zonglowac.html

piątek, 20 maja 2016

Kościół nie może zmieniać prawa Bożego




Nie można żyć w stanie łaski, a zarazem być w stanie grzechu. Kościół nie może zmieniać prawa Bożego, nie ma takiej władzy, nie może zmieniać nierozerwalności małżeństwa. Nie można mówić Jezusowi „tak” w Eucharystii i „nie” w małżeństwie. Jest to obiektywna sprzeczność – powiedział szef watykańskiej dykasterii  kard. Gerhard Müller. Kto znajduje się w stanie grzechu śmiertelnego, musi przystąpić do sakramentu spowiedzi i tego nie może zmienić ani Papież, ani sobór powszechny. Zaznaczył on, że Papieżowi chodzi o coś innego, aby Kościół zastanowił się, jak zintegrować osoby, które wiedzą, że żyją w sytuacji nieregularnej, lecz chcą zbliżyć się do Kościoła. Natomiast jeśli osoby rozwiedzione chcą przystąpić do komunii, to muszą albo rozstać się z nieprawowitym małżonkiem, albo zachować czystość, bo jak zaznaczył kard. Müller, nie można usprawiedliwiać sytuacji, która jest sprzeczna z prawem Bożym. Przypis n. 351, w którym jest mowa o „pomocy sakramentów”, odnosi się ogólnie do obiektywnych sytuacji grzechu, a nie do tego konkretnego przypadku rozwiedzionych w nowym związku.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-stolica-apostolska/157237,kosciol-nie-moze-zmieniac-prawa-bozego.html