czwartek, 30 czerwca 2016

W obcych rękach


Rynek prasy drukowanej: gazet, tygodników i miesięczników, opanowali Niemcy, z dodatkiem kapitału szwajcarskiego. To firmy Bauer, Axel Springer i Verlagsgruppe Passau. Bauer sprzedaje rocznie w Polsce setki milionów kolorowych czasopism, kształtując gusty i opinie oraz reklamując wielkie zagraniczne firmy. Axel Springer działa na polu popularnych gazet (tabloid „Fakt”) oraz tygodników („Newsweek”), co wpływa bezpośrednio na demokratyczne wybory milionów obywateli. Verlagsgruppe Passau, poprzez swoją spółkę Polska Press, dysponuje 18 dziennikami regionalnymi w największych polskich miastach, z takimi tytułami jak „Gazeta Krakowska”, „Dziennik Bałtycki” czy „Dziennik Zachodni”. Do tego dodać trzeba kilkadziesiąt powiatowych tygodników. Można udowodnić, że 75 proc. prasy sprzedawanej w naszym kraju należy do kapitału niemieckiego i niemiecko-szwajcarskiego. Firma Bauer działa także na rynku radiowym i internetowym. To do niej należy radio RMF, z 30-procentowym udziałem w słuchalności. Bauer posiada także portal internetowy Interia, z którego miesięcznie korzysta 17 milionów użytkowników. 20 milionów osób korzysta z portalu internetowego Onet, którego właścicielem jest Ringier Axel Springer. Strony internetowe niemieckiej Polska Press odwiedza 15 milionów użytkowników. Zważywszy, że wszystkich użytkowników internetu jest w naszym kraju 25 mln, zasięg oddziaływania wspomnianych portali wynosi od 60 do 98 proc.Kto zatem i co kształtuje naszą świadomość?

Mit superpaństwa upada



Decyzja Brytyjczyków o wyjściu z Unii dla wielu europejskich polityków wydaje się niezrozumiała, ale to tylko dowód na oderwanie brukselskich elit od oczekiwań obywateli Wspólnoty. Zdecydowanie największą odpowiedzialność za wynik czwartkowego referendum ponoszą europejscy decydenci, którzy od wielu lat próbują – wbrew woli wielu państw członkowskich – budować w Europie superpaństwo. Dziś Unia wchodzi w fazę kryzysu systemowego. Konieczne są oczywiście zmiany w wielu obszarach funkcjonowania UE, aby powstrzymać jej dalszy rozpad. Do wyboru będziemy mieli dwie drogi: ściślejsza integracja lub powrót do fundamentów. Tomasz Poręba
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/160713,mit-superpanstwa-powoli-upada.html

sobota, 25 czerwca 2016

Orędzie, 25 czerwca 2016 r.

„Drogie dzieci! Dziękujcie ze mną Bogu za dar, że jestem z wami. Dziatki, módlcie się i żyjcie zgodnie z przykazaniami Bożymi, aby było wam dobrze na ziemi. Dziś, w tym dniu łaski, pragnę wam dać swoje matczyne błogosławieństwo pokoju i mojej miłości. Oręduję za wami u mego Syna i wzywam was, abyście wytrwali na modlitwie, abym z wami mogła zrealizować moje plany. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

piątek, 24 czerwca 2016

Wstrząs w Unii

Brytyjczycy zdecydowali się na wyjście ze Wspólnoty Przy wysokiej frekwencji 72,2 proc. głosy rozłożyły się 51,9 do 48,1. To oznacza, że różnica między opcją „wyjść” a „pozostać” jest znaczna i zaskakująca. Wynosi aż 1,3 miliona głosów. W trakcie referendum nie prowadzono badań exit poll, więc noc z czwartku na piątek należała do najbardziej dramatycznych w historii politycznej Wielkiej Brytanii. Liczenie głosów odbywa się na Wyspach ręcznie w miejscach publicznych i w efekcie jest dość szybkie. Okazało się, że poddani Elżbiety II nie posłuchali swoich i obcych polityków ani ekspertów. W Unii zostaje 27 państw. Polska w efekcie awansuje na piąte miejsce pod względem ludności i siódme według PKB. Będziemy też największym państwem poza strefą euro.

czwartek, 23 czerwca 2016

Rodziny ofiar mają głos



Oczekujemy od Prokuratury Krajowej rzetelności, uczciwości oraz zaangażowania w wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej – podnoszą rodziny ofiar. Pragniemy poznać prawdziwe przyczyny tej tragedii. Oczekujemy, że sprawdzone zostaną wszystkie hipotezy, nawet te, które były wcześniej od razu odrzucane – mówi Ewa Błasik. Żona gen. Andrzeja Błasika, dowódcy Sił Powietrznych, przypomina, że 28 kwietnia 2010 r., tuż po pogrzebie jej męża, premier Donald Tusk wykluczył podczas konferencji eksplozję na pokładzie tego samolotu. – Pytam, na jakiej podstawie, skoro wiadomo było, że nie zostały przeprowadzone stosowne badania – stwierdza generałowa. Czekamy ponad 6 lat na to, żeby wreszcie w tym śledztwie zaczęło dziać się tak, jak powinno być od samego początku.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/160445,rodziny-maja-glos.html



środa, 22 czerwca 2016

Ochrona zdrowia nie może być dłużej skansenem PRL



Mamy sytuację, kiedy lekarz rezydent niby jest pracownikiem szpitala, ale płaci mu Ministerstwo Zdrowia, powinien się uczyć, tymczasem jest tanią siłą roboczą, którą dyrektorzy szpitali zapychają wszystkie dziury – inna sprawa, że tych dziur mają sporo. Kim tak naprawdę jest lekarz rezydent. Można powiedzieć, że jest wytworem systemu ochrony zdrowia tak samo bezsensownym jak cały ten system. Lekarz, który kończy sześcioletnie studia medyczne, powinien być teoretycznie przygotowany do zawodu. Natomiast w ciągu trwającego 13 miesięcy stażu podyplomowego powinien nabyć pewnych umiejętności praktycznych, poznać specyfikę poszczególnych specjalności i w oparciu o te doświadczenia zdecydować się – o ile już wcześniej tego nie zrobił – na konkretną specjalizację, która jest mu najbliższa, która najbardziej go interesuje, w której chciałby się spełnić jako lekarz specjalista. To jednak wszystko teoria, która niestety mija się z rzeczywistością. Przede wszystkim dlatego, że rezydent ma ograniczony wybór specjalizacji właściwie sprowadzający się do takich kierunków, które resort zdrowia w danym roku finansuje. Ponadto jest ograniczona liczba miejsc rezydenckich i nie ma możliwości, aby każdy, kto kończy staż, dostał się na rezydenturę. Często jest tak, że w miejscu, gdzie młody lekarz mieszka, nie ma rezydentur ze specjalności, w jakiej chciałby się kształcić, a jest, dajmy na to, na drugim krańcu Polski, co stanowi poważny problem. Lekarz rezydent  póki co jest traktowany jako współczesny niewolnik w centrum Europy. Lekarze pracują w różnych podmiotach, sieciowych przychodniach, w pogotowiu, biorą dyżury oddziałowe i to sprawia, że są przemęczeni, na nic nie mają czasu także, żeby się uczyć. W takich warunkach nie da się uczyć zawodu lekarza. Czy to jest coś dobrego, co lekarza zatrzyma w kraju…? Zdzisław Szramik
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/160379,ochrona-zdrowia-nie-moze-byc-dluzej-skansenem-prl.html

wtorek, 21 czerwca 2016

W Ziemi Świętej trwa ludobójstwo chrześcijan



Jesteśmy świadkami ludobójstwa chrześcijan w Ziemi Świętej i na Bliskim Wschodzie, przy czym szczególnie mocno widać to w Syrii i Iraku. Wskazał na to przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego ks. kard. Jean-Louis Tauran na marginesie trwającego w Rzymie sympozjum „Kultury i religie”. Podkreślił, że wyznawcy Chrystusa są mordowani, zastraszani, prześladowani, zmuszani do milczenia i wyrzucani ze swych domów. Niszczone są także ich kościoły. – Na terenie, gdzie urodził się Jezus, chrześcijaństwu grozi wymarcie – podkreślił francuski kardynał kurialny. Jednocześnie przypomniał, że w 1910 roku aż 20 proc. bliskowschodniej społeczności stanowili chrześcijanie, a dziś nie ma ich tam nawet 4 proc. Popierając apel papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie do włoskiego rządu, aby oficjalnie uznał ludobójstwo chrześcijan na Bliskim Wschodzie, watykański hierarcha stwierdził, że jesteśmy świadkami celowych działań zmierzających do wyeliminowania chrześcijaństwa w tym regionie, a to bez wątpienia jest ludobójstwem. Powodem tego, iż dramat na Bliskim Wschodzie wciąż trwa, jest zmowa milczenia możnych tego świata, którzy nad pokój stawiają swe interesy polityczne i ekonomiczne.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-przesladowania/159759,w-ziemi-swietej-trwa-ludobojstwo-chrzescijan.html