sobota, 30 stycznia 2016

Kim są zatem „obrońcy demokracji”?



To są politycy, którzy często brali udział w budowaniu UE kosztem państw narodowych i przez ostatnie osiem lat zgadzali się, by dla interesów tylko i wyłącznie finansowych podejmowano decyzje, które dotyczyły polskiej gospodarki, polskiej racji stanu, przemysłu. To jest też oczywiście projekt polityczny, który przez osiem lat był realizowany i to akceptowano. Niektórzy czynią to zapewne z naiwności, że jest coś takiego jak wielka UE, która jest ojczyzną wszystkich i w tej ojczyźnie na równych prawach będą traktowani. Nie biorą pod uwagę tego, że UE jest organizacją polityczno-gospodarczą, gdzie każdy broni własnych interesów. To jest zresztą idea, na której UE została zbudowana – równego i sprawiedliwego traktowania, poszanowania dla wszystkich. Polska jest państwem, które broni wartości. My mówimy bardzo silnie: kultura chrześcijańska i społeczna nauka Kościoła powinny być realizowane, i nie wstydzimy się tego. Te ataki, które pojawiają się w mediach zagranicznych, szczególnie w niemieckich, to próba zmiękczenia Polski, pokazania, że tak jak poprzednicy powinniśmy godzić się na wszystko, co nam się narzuca. Premier Rzeczypospolitej Polskiej Beata Szydło
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/150299,nie-ugniemy-sie-pod-presja.html

czwartek, 28 stycznia 2016

Niezależni bo bez euro



Wielu tzw. ekspertów uważa, że bez euro będziemy zaściankiem Europy. To świadczy jedynie o ich ignorancji albo o lobbystycznych skłonnościach. To samo mogliby powiedzieć Brytyjczykom, Szwedom czy Duńczykom, a nawet blisko współpracującym z UE Norwegom i Szwajcarom, którzy nie mają wspólnej waluty euro. Czy to jest zaścianek Europy? Wielu z nas chciałoby, aby tak wyglądał gospodarczy zaścianek. Jest to nieudany projekt polityczny, a nie ekonomiczny. Kraje południa Europy, słabiej rozwinięte gospodarczo, przeżywają dramatyczne problemy. To nie jest tylko Grecja, jak wielu uważa, ale także Hiszpania czy Portugalia. Po części również Włochy mają problem z euro. Europejski pieniądz jest wielką pomyłką i niebezpieczeństwem dla słabszych krajów. Nie oszukujmy się, euro byłoby też kamieniem młyńskim u szyi w przypadku Polski. Na pomyśle wspólnej waluty w sposób niebywały zarobiły jedynie najbogatsze kraje strefy. Można szacować, że zyski Niemiec z obowiązywania euro i tylko z tytułu tańszego zadłużania się, a więc tańszej emisji długu niemieckiego, to 100 mld euro. Do tej sumy trzeba dodać m.in. nadwyżki w handlu zagranicznym, a ta wynosi ponad 215 mld euro. Dzięki euro Berlin utrzymuje hegemonię gospodarczą w Europie, zalewając swoimi towarami kraje europejskie, a tym samym powodując w pewnym sensie recesje na południu kontynentu. Widzimy ten zintensyfikowany atak polityków niemieckich na próbę wybicia się naszego kraju na suwerenność gospodarczą. Legalne działania rządu są kwestionowane, wręcz napastliwie traktowane przez najsilniejsze państwo UE. Trudno więc mówić o dążeniu do wspólnych projektów, kiedy w tak haniebny sposób uderza się w reformy nad Wisłą. Janusz Szewczak
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/150171,niezalezni-bo-bez-euro.html

środa, 27 stycznia 2016

Spisek przeciwko własnemu państwu


Według tygodnika „Newsweek” receptą Grzegorza Schetyny na walkę z rządem PiS ma być wyprowadzenie nawet miliona Polaków na ulice. Wpuszczono w obieg o parę słów za dużo, bo nic tak nie kompromituje polityka w oczach opinii publicznej, także na arenie międzynarodowej, jak to, że przygotowuje spisek przeciwko swojemu własnemu państwu. Ostatnia krytyczna wypowiedź unijnego komisarza ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa – Guenthera Oettingera, dotycząca objęcia Polski specjalnym nadzorem Komisji Europejskiej jest następstwem wizyty Grzegorza Schetyny w Brukseli. Jest to działanie na szkodę państwa polskiego. Przypomnę tylko, że wszystkie wcześniejsze akcje w Parlamencie Europejskim, chociażby w obronie Telewizji Trwam czy w sprawie katastrofy smoleńskiej były nie przeciwko Polsce jako państwu, tylko były protestem przeciwko konkretnym sytuacjom, konkretnym urzędnikom, którzy nie respektowali prawa i którzy nie chcieli słuchać milionów Polaków. Tutaj natomiast mamy do czynienia z sytuacją, która ma na celu stworzenie atmosfery, że w Polsce jest bezprawie, że w Polsce dzieje się coś złego, że władza działa na szkodę obywateli itp. Mamy zatem do czynienia z sytuacją pokazująca arogancję Platformy, która nie może się pogodzić z przegraną, lecz także z sytuacją działania ewidentnie na szkodę państwa. To nic innego jak próba potwierdzenia wpływów w naszym kraju przez państwa, które nie chcą się pogodzić z prowadzeniem niezależnej polityki przez Polskę. Wierzę jednak, że Polacy nie pozwolą na to, żeby politycy Platformy, żeby obca gospodarka i zagraniczne media narzucały naszemu społeczeństwu rozwiązania inne, niż tego społeczeństwo oczekuje. To my, Polacy, jako suwerenny Naród, będziemy decydować o naszych sprawach i nie pozwolimy, żeby ktokolwiek nas wyręczał czy narzucał nam, co mamy robić. Andrzej Jaworski
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/150049,spisek-przeciwko-wlasnemu-panstwu.html

wtorek, 26 stycznia 2016

Orędzie z 25 stycznia 2016 r.

„Drogie dzieci! Również dziś wzywam was wszystkich do modlitwy. Bez modlitwy nie możecie żyć, bo modlitwa jest łańcuchem, który zbliża was do Boga. Dlatego, dziatki, w pokorze serca wróćcie do Boga i Jego przykazań, abyście całym sercem mogli powiedzieć: jako w niebie niech będzie tak i na ziemi. Dziatki, jesteście wolni, abyście w wolności zdecydowali się na Boga lub [opowiedzieli się] przeciwko Niemu. Widzicie, gdzie szatan chce was pociągnąć do grzechu i niewoli. Dlatego, dziatki, wróćcie do mego serca, abym i ja mogła was poprowadzić do mego Syna Jezusa, który jest Drogą, Prawdą i Życiem. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”.

sobota, 23 stycznia 2016

Walka z „dobrą zmianą”.



Coraz to któryś biurokrata brukselski domaga się kontroli rządu w Polsce. A ja im proponuję, aby swoją energię poświęcili na sprawdzanie tzw. uchodźców, którzy nie przestają napływać na Stary Kontynent, a wśród nich są terroryści i wierne dzieci Państwa Islamskiego. Dużo sił kosztowało nas wywalczenie demokracji i znamy jej cenę. W Polsce demokracja nie jest zagrożona. Zagrożona jest ośmiornica, która trzyma nasz kraj w swoich mackach. Ma przemysł, media, służby specjalne i sądownictwo. Kiedy odcina się macki, to wtedy ta wydaje ogromny krzyk. A krzyczy się dużo i z różnych stron. Media podają, że Grzegorz Schetyna wzywa działaczy Platformy do podsycania złych nastrojów społecznych. Były minister chce majdanu w Polsce. Mnie jako Polakowi i byłemu działaczowi związkowemu to urąga. Słyszymy, że PiS robi zamach na media. A dlaczego nikt nie przypomina, że po katastrofie smoleńskiej wykonujący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski nie przyjął sprawozdania KRRiT z działalności w roku 2009 i tym samym kadencja Rady została skrócona? Platforma jedną decyzją administracyjną wymieniła cały skład Rady. Naród był pogrążony w smutku po Smoleńsku, a tymczasem w białych rękawiczkach Platforma dokonywała zmian. Gdzie wtedy byli unijni komisarze? Europę bolą zmiany, które robi PiS, bo mamy do czynienia z sytuacją, która od lat nie miała miejsca, a więc rząd RP na pierwszym miejscu stawia dobro Narodu. Ani prezydent Andrzej Duda, ani premier Beata Szydło nie mają zamiaru zginać karku przed urzędnikami europejskimi. Dlaczego? Bo za nimi stoi historia żołnierzy, którzy zatrzymali nawałnice muzułmańskie i bolszewickie, robotników, którzy obalili komunizm, przesłanie Papieża Polaka. Stanisław Kogut
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/swiat/150033,nowa-faza-walki-z-dobra-zmiana.html

Zmiany, zmiany, zmiany



Do tej pory praktyką stosowaną wobec wszystkich rządów powstałych po roku 1989 roku było tzw. 100 dni spokoju, w przypadku rządu Beaty Szydło nie było nawet 1 dnia spokoju, jest on regularnie atakowany zarówno przez opozycję, jak i sprzyjające jej media. Mimo tych niesprzyjających warunków kolejne ustawy ważne dla zwykłych ludzi są przyjmowane, wczoraj przyjęte zostały ustawy o tzw. podatku bankowym, o służbie cywilnej, o 6-latkach i wreszcie o mediach narodowych. Posłowie Platformy często pytali z mównicy sejmowej „co się tu dzieje…”. Posłowie Zjednoczonej Prawicy z reguły odpowiadali „dobre, szybkie zmiany”, ponieważ właśnie to obiecaliśmy Polakom. Sektor finansowy musi po raz pierwszy od 26 lat podzielić się z budżetem kolosalnymi zyskami, jakie w Polsce osiąga (w ostatnich latach była to kwota 16-17 mld zł i zysku to już po opodatkowaniu go 19-procentowym podatkiem dochodowym). Dr Zbigniew Kuźmiuk. Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/149837,zmiany-zmiany-zmiany.html