sobota, 31 grudnia 2016

Dlaczego dajemy się wrabiać


Mnie wciąż niepokoi pytanie, dlaczego dajemy się wrabiać i komu dajemy się wrabiać w to wszystko? I nie tylko o kolejne grudnie naszej historii pytam. Z grubej rury strzelę: dlaczego Hitler zdobył posłuch i zaufanie tylu milionów ludzi? Dlaczego Stalin zdołał sobie nie tylko podporządkować, ale zaskarbić wręcz miłość milionów? A można to pytanie powielać w odniesieniu do setki innych historycznych sytuacji. Do naszych grudniów również. Bo przecież za każdą opresyjną sytuacją, za każdą także masakrą stoi jakiś wódz, a z nim jego ludzie. Niektórzy z nich czują nikczemność tego, co czynią. Ale ci, którzy są święcie przekonani, ton nadają i siłę stanowią. Najłatwiej wskazać na przyczynę wyjściową – na wpływ szatana. Odpowiedź bez wątpienia prawdziwa. Ale łańcuch przyczyn pośrednich długi jest bardzo. A pewnie jest to splot łańcuchów. Tradycja plemienna, narodowa, państwowa, wychowanie młodzieży, sposób sprawowania władzy, propaganda, stosowana symbolika  nakładające się na to kataklizmy bądź kryzysy ekonomiczne, wpływ religii ... Wiem, każdy przypadek inny. Ale takich przypadków być nie powinno. Wciąż są. A On będzie Pokojem!” – oznajmia prorok Micheasz. Ks. Tomasz Horak, GN 51/2016

piątek, 30 grudnia 2016

Nie dać się oszukać "zawodowym kłamcom"



"Od wielu tygodni trwa próba doprowadzenia do destabilizacji życia politycznego w Polsce. Chodzi o zanegowanie demokratycznych wyborów i narzucenie przy pomocy ulicznych demonstracji, a nawet zablokowania prac Sejmu, rozwiązań sprzecznych z wolą rządzącej większości. Faktycznym celem tych działań jest przywrócenie systemu, w którym silne grupy biznesowe i polityczne dyktują reszcie narodu swoje decyzje" - czytamy w apelu dziennikarzy i twórców zamieszczonym na stronie internetowej niezalezna.pl. Według autorów apelu, "te grupy tracą dzisiaj przywileje i wpływ na Polskę". "Wiele z nich wywodzi się z sytemu komunistycznego a nawet z aparatu bezpieczeństwa PRL. Są wśród nich ludzie odpowiedzialni za brutalne łamanie praw człowieka i cenzurę, cenzurę która powróciła po smoleńskiej tragedii. Trudno zapomnieć, że dziennikarzy, którzy mieli odwagę ujawniać w tej sprawie niewygodne dla władzy fakty wyrzucano z pracy i inwigilowano. Działo się to przy pełnej zgodzie a nawet poparciu tych, którzy dzisiaj stroją się w piórka obrońców słowa" - napisano w apelu. "Dzisiaj budzi niesmak to, że do hipokrytów, którzy przez osiem lat wspierali cenzurę i kłamliwą propagandę dołączają byli funkcjonariusze służb komunistycznych". "Wznosząc hasła o obronie praw człowieka i wolności słowa, bronią przywilejów przyznanych im za brutalne niszczenie wszelkich przejawów działalności obywatelskiej i patriotycznej. Nie można po raz kolejny dać się oszukać zawodowym kłamcom. GN 51/2016

czwartek, 29 grudnia 2016

Generał Kukliński, szeregowcy Jaruzelski i Kiszczak


Bardzo się cieszę, że właśnie w 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, w wyniku którego życie straciło wielu niezłomnych patriotów, a Polska pogrążyła się na wiele lat w zapaści gospodarczej, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podjął kroki prawne w celu pozbawienia stopni generalskich Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka, o co od dawna zabiegało wiele środowisk patriotycznych, w tym Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.11 listopada prezydent Andrzej Duda mianował do rangi generała brygady śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego – jednego z najdzielniejszych Polaków w najnowszej historii świata, który z narażeniem życia własnego oraz swojej rodziny podjął się samotnej patriotycznej misji i znacznie się przyczynił do upadku imperium zła. To właśnie Jaruzelski powiedział kiedyś: „jeśli uznamy Kuklińskiego za bohatera, to znaczy, że my wszyscy jesteśmy zdrajcami” (rzecznik POKiN – dr Jerzy Bukowski). Ps. Jesteście zdrajcami. Sprawiedliwości stało się zadość.
Artykuł opublikowany na stronie:
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/172407,general-kuklinski-szeregowcy-jaruzelski-i-kiszczak.html

niedziela, 25 grudnia 2016

Orędzie, 25 grudnia 2016 r.



„Drogie dzieci! Z wielką radością niosę wam dziś mego Syna Jezusa, aby obdarzył was swoim pokojem. Dziatki, otwórzcie wasze serca i bądźcie radości, że możecie Go przyjąć. Niebo jest z wami i walczy o pokój w waszych sercach, rodzinach i na świecie, a wy dziatki wspomóżcie waszymi modlitwami, aby tak było. Błogosławię was z moim Synem Jezusem i wzywam was, abyście nie tracili nadziei i aby wasze spojrzenie i serce zawsze były skierowane ku niebu i wieczności. Tak będziecie otwarci na Boga i Jego plany. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

Abyśmy mieli lepszy świat

Drodzy internauci. Z okazji kolejnej rocznicy Bożego Narodzenia życzę Wam radosnego serca. "Radosne serce jest jak promień słońca Bożej miłości, nadzieja wiecznego szczęścia. Jeśli będziemy się modlić, również my staniemy się promieniem słońca Bożej miłości we własnym domu, w miejscu, w którym żyjemy i w całym świecie. Wszystko zaczyna się modlitwą - spędzeniem kilku chwil na kolanach. Gdyby wszyscy rządzący i przywódcy świata spędzali choć kilka chwil na kolanach przed Bogiem, wierzę, że mielibyśmy lepszy świat." Matka Teresa z Kalkuty. Więc kochani, módlmy się, jeśli chcemy mieć lepszy świat czego wszystkim z serca życzę. Jurek

sobota, 24 grudnia 2016

W Polsce gorzej niż w Aleppo?



Z płonącego syryjskiego miasta dobiega wołanie o ratunek, a polski europoseł apeluje: "Patrzcie na Warszawę!".Europoseł Janusz Lewandowski, stojąc przed kamerą, wyraził żal, że kolejna mająca się odbyć w PE „debata o Polsce” nie trafia w dobry termin. No bo 13 grudnia nie za bardzo pasował, a 14 grudnia „niespecjalnie poprawia sytuację, dlatego, że dziś Parlament [Europejski] jest w gorączce wyborczej, patrzy na Aleppo, a powinien patrzeć na ulice Warszawy”. Być może bezustanne jeremiady, iż jesteśmy „krajem-kłopotem Unii Europejskiej” doprowadziły go do przekonania, że sytuacja w Warszawie jest nie tylko porównywalna z tą, jaka panuje w Aleppo, ale nawet gorsza. Jak inaczej rozumieć oczekiwanie, żeby europosłowie zajmowali się Polską, gdy w Syrii masowo giną ludzie? To znane zjawisko, że człowiek długo powtarzający wymyślone przez siebie głupstwa, w końcu sam zaczyna w nie wierzyć. Przy okazji kolejny raz między wierszami wychodzi, komu zawdzięczamy tę nadzwyczajną troskę Europy o nasz kraj. Cel tych działań jest oczywisty – odzyskanie władzy dzięki naciskom z zewnątrz, skoro sami Polacy naciskać jakoś nie chcą (co potwierdzają choćby sondaże). Z płonącego Aleppo docierają rozpaczliwe głosy: „Wszyscy o nas zapomnieli”. Cóż, teraz widać, kto aktywnie do tego zapomnienia się przyczynia (Franciszek Kucharczyk, GN 50/2016).