Dwie totalitarne ideologie: faszyzm i komunizm zostały zbudowane na spiskowej teorii dziejów. Faszyzm zwalczał wroga rasowego, a komunizm - wroga klasowego. Obie upadły, ale wyznawcy pozostali.
Komunistyczna propaganda niewierzących, że Niemcy dokonali mordu katyńskiego nazywała niewolnikami spiskowej teorii dziejów, paranoikami i sługusami imperializmu. W 1950 roku na dwa lata więzienia skazano M.Marczyka z Podbeskidzia za udział w wycieczce do Katynia. W 1985 roku nauczyciele spod Makowa Podhalańskiego wzywani byli na dywanik do sekretarza POP i dyrektora szkoły za zaprowadzenie wycieczki klasowej na grób ks. Jerzego Popiełuszki. Doktryna "unieważniania prawdy" obowiązywała w PRL, a w III RP stosowana jest na masową skalę. Przez 50 lat, do czasu, aż Gorbaczow przyznał, że Sowieci dokonali zbrodni, kłamstwo katyńskie było takim samym dogmatem, jak dziś kłamstwo smoleńskie. Pachołki Rosji wszystkich, którzy negowali ich wersję Katynia nazywali zwolennikami spiskowej teorii. Tak samo dziś nazywa się każdego kto nie uznaje oficjalnej wersji przyczyn tragedii smoleńskiej i chce międzynarodowego śledztwa. Prawda długo musi czekać za drzwiami, ale te drzwi prędzej czy później zostaną otwarte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz