poniedziałek, 2 czerwca 2014
Chcą zagłady chrześcijaństwa
Przewodniczący
Parlamentu Europejskiego Martin Schulz podczas debaty telewizyjnej przed
wyborami do Parlamentu Europejskiego powiedział, że chce usunięcia krzyży oraz
innych symboli religijnych z miejsc publicznych…Po tym wystąpieniu przewodniczącego Parlamentu Europejskiego najlepiej widać, o
co w tym wszystkim chodzi. Usunięcie krzyży z przestrzeni publicznej oznaczałoby
ogołocenie Europy z jej chrześcijańskich korzeni. Zaczyna się, jak zawsze, na
pozór zupełnie niewinnie, lecz w końcu doprowadzi to do tego, czego ludzkość
doświadczyła w komunistycznej Rosji sowieckiej i narodowosocjalistycznej III
Rzeszy. Teraz innym językiem i pod hasłami liberalizmu bezpardonowo forsuje się
dokładnie ten sam punkt widzenia, który dominował w komunistycznym ZSRS i
hitlerowskich Niemczech, co pochłonęło miliony ludzkich istnień i miliony
chrześcijan. Zaczyna się od usuwania krzyży, burzenia kościołów, a kończy się na
fizycznej eksterminacji tych, którym te symbole są drogie. Jednym słowem,
próbuje się dokonać zagłady chrześcijaństwa. Potrzebna jest nowa, żywa świadomość chrześcijan, aby w sposób otwarty i odważny
dali odpór bezbożnym ideologiom ( ks. prof. Waldemar Chrostowski, Nasz Dziennik, 21.05.14).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz