«Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w
prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę
ludzką. Powiedz nam więc, jak ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek cezarowi,
czy nie?» O ile my, formowani na kulturze grecko-rzymskiej, budujemy
nasz świat wartości na pojęciu sprawiedliwości, ludzie tamtego obszaru fundamentalną
podstawę widzą w honorze. Naruszony honor domaga się jego
przywrócenia, podobnie jak nadwerężona sprawiedliwość. Przywrócenie honoru
dokonuje się niekiedy przez zemstę, a odebranie honoru to często brak
argumentów i, niestety, milczenie. Dziś po słowach Pana Jezusa Jego przeciwnicy
zamilkli. To był nie tyle brak reakcji, ile poczucie totalnego odebrania im
honoru (rzecz najgorsza i budząca konieczność reakcji). Podobnie
milczeniem zareagowali religijni przywódcy Izraela, gdy po uzdrowieniu w szabat
Chrystus pytał: „Czy wolno w szabat dobrze czynić?”. A co
działo się potem? Ewangelista Mateusz zapisał: „Faryzeusze wyszli
i odbyli naradę przeciw Niemu, w jaki sposób Go zgładzić”. Czytana
dziś ewangeliczna perykopa pokazuje, że zło, nawet z pominięciem istotnych
różnic wśród wrogów Pana Boga, potrafi się jednoczyć w walce
z tym, co przynosi orędzie Chrystusa Pana. I chyba tu tkwi aktualność
tego fragmentu Ewangelii. ks.
Zbigniew Niemirski GN 42/2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz