Zdaniem Franciszka, kryzys powołań to zatruty owoc kultury
tymczasowości, relatywizmu i dyktatury pieniądza. Ponadto jako przyczynę
takiego stanu rzeczy wymienił tragiczny spadek urodzin, który nazwał
„demograficzną zimą” oraz skandale we wspólnocie Kościoła i nijakie świadectwo.
Kto wierzy, nie może mówić o ubóstwie i jednocześnie żyć jak faraon –
stwierdził Franciszek. – Czasami widzi się takie rzeczy. To jest
antyświadectwo, gdy mówi się o ubóstwie i prowadzi się luksusowe życie; jest
rzeczą skandaliczną, gdy wydaje się pieniądze bez przejrzystości lub używa się
dóbr kościelnych jakby były osobistymi. (...) Mamy obowiązek korzystać z nich w
przykładny sposób, w oparciu o jasne i wspólne reguły, bo pewnego dnia zdamy z
tego sprawę właścicielowi winnicy. GN 23.05.18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz