Wkrótce do grona osób wyniesionych na ołtarze
w Kościele katolickim może dołączyć pierwsza "święta narzeczona",
Włoszka Sandra Sabattini, która w wieku 22 lat zmarła w wyniku obrażeń po
wypadku samochodowym. W tym tygodniu upublicznione zostało świadectwo
mężczyzny, który miał zostać cudownie uzdrowiony za wstawiennictwem pochodzącej
z Włoch młodej kobiety, którą papież Franciszek wyniósł w tym roku do godności
Czcigodnej Służebnicy Bożej. Jeszcze
jako nastolatka poznała Guido Rossiego, z którym się zaręczyła, a po ślubie
planowała wspólny wyjazd na misje do Afryki. 29 kwietnia 1984 r., gdy wysiadała
z samochodu, udając się na spotkanie wspólnoty na oczach narzeczonego została
potrącona przez samochód. Po trzech dniach walki o życie, zmarła w szpitalu 2
maja 1984 r. w wieku niespełna 23 lat. GN 14.07.18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz