94 proc. uczniów ma niewystarczający poziom kompetencji ruchowych, 89 proc. nie potrafi skakać na skakance, 94 proc. z klas I–III nie potrafi prawidłowo rzucić i złapać piłki, 74 proc. z klas IV–VI nie potrafi kozłować. Takie są fakty. W aktywności dzieci nie chodzi o wychowanie sportowca. Chodzi o wychowanie zdrowego nastolatka i zdrowego dorosłego. Zdrowego zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie, psychicznie. Na wiele czynników nie mamy wpływu, ale na jedno mamy: zmianę własnych zwyczajów. Aktywność to nie drogi karnet na siłownię czy specjalistyczne zajęcia z którejś z dyscyplin sportu. Aktywność to wspólny spacer, to wycieczka na rowerze, to chodzenie po schodach zamiast jeżdżenia windą, to chodzenie na piechotę zamiast jeżdżenia wszędzie samochodem. A to wszystko, co wymieniłem, nie wymaga ani pieniędzy, ani specjalistycznej wiedzy. Wymaga chęci. Tomasz Rożek, GN 19/24
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz