Niemcy dążą do ratyfikacji umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a krajami Mercosuru. Powód jest oczywisty. Umowa niszcząca rolnictwo w Europie otwiera szeroką możliwość sprowadzania z Ameryki Południowej surowców kluczowych dla transformacji energetycznej. Z punktu widzenia niemieckiego przemysłu szczególnie istotne są lit i miedź. Obecnie Ameryka Południowa zaspokaja ponad 35 proc. światowego zapotrzebowania na lit, surowiec, bez którego nie powstaną produkty elektryczne: komputery, telefony czy samochody elektryczne. Właśnie na tym kontynencie mieści się – według różnych szacunków – nawet połowa światowych złóż litu. Najwięcej w Argentynie – 21 proc., oraz w Chile – 11 proc. – Unia Europejska ryzykuje nie tylko swoje bezpieczeństwo energetyczne, ale również żywnościowe, podążając za krótkoterminowymi celami. W imię transformacji i walki o rynki zbytu poświęca się fundamenty, na których opiera się stabilność całego kontynentu. Skutki mogą być dla Europy dramatyczne – zauważa w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prof. Władysław Mielczarski, ekspert do spraw energetyki Politechniki Łódzkiej.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/ekonomia-gospodarka/311220,niemcy-widza-tylko-korzysci.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz