Wypowiedzi polskich biskupów w czasie uroczystości 3 Maja nie pozostawiają
wątpliwości co do oceny ratyfikacji przez rząd polski Konwencji o
przeciwdziałaniu przemocy domowej i przemocy wobec kobiet.
Przewodniczący Episkopatu Polski ks. abp Stanisław Gądecki przypomniał, że
tak Kościół, jak i wiele organizacji prorodzinnych jednoznacznie potępiają każdą
formę przemocy wobec drugiego człowieka, zaś przemoc w rodzinie stanowi swoiste
zaprzeczenie samej istoty małżeństwa i rodziny jako wspólnoty życia i
miłości.
Problemem jednak jest filozofia i swoista logika Konwencji. Uznaje ona bowiem
– w sposób niepotwierdzony faktami – pandemiczną skalę przemocy w rodzinie,
obarczając w sposób mniej lub bardziej bezpośredni winą za ten stan rzeczy
dotychczasowy model małżeństwa. Jako sposób przeciwdziałania proponuje zatem
modele alternatywne, oparte na społecznej uznaniowości płci kulturowej. W
konsekwencji oznacza to wprowadzanie do sfery legislacyjnej nowego modelu
(modeli) związków „małżeńskich”. Obecność przedstawicieli rządu na kanonizacji i błyskawiczne bezpośrednio po niej wyszydzenie nauki
św. Jana Pawła II jest wyrazem brutalnej arogancji władzy. Jest kpiną nie tylko
z nauczania Świętego Papieża, ale kpiną z Pana Boga. Warto zatem może przypomnieć owym politykom szydzącym z Boga i zarazem
konsumentom świętych obrzędów słowa Apostoła Pawła: „Nie łudźcie się: Bóg nie
pozwoli z siebie szydzić” (Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr, Nasz Dziennik, 05.05.14).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz