Problem nierozwiązania kredytów we frankach świadczy o tym, że lobby bankowe rządzi w Polsce. To jest
także dowód na to, że instytucje państwa polskiego, zamiast dbać o
bezpieczeństwo ekonomiczne swoich obywateli, postępuje pod dyktando
banków. A jak wiadomo, sektor banków w Polsce jest uzależniony od banków
zagranicznych. Blisko 70 proc. tego sektora uzależnione jest od obcego
kapitału. Prowadzenie rozmów z bankami o opracowaniu
rozwiązań przypomina mi sytuację, w której łapie się rozbójnika za rękę
na gorącym uczynku i negocjuje się z nim, jaki procent majątku z tego,
co chciał wziąć, weźmie ze sobą. Obecne czekanie na łaskawe dopasowanie się
przez banki do obowiązującego w Polsce prawa świadczy o upadku państwa, a
w szczególności jego roli kontrolnej. To nas dyskredytuje i
kompromituje. Sytuacja ta przypomina mi bananowe republiki, gdzie
wielkie koncerny decydują o funkcjonowaniu i przestrzeganiu prawa.
Niestety, tak to wygląda w przypadku Polski. Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-finanse/129869,bananowa-republika.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz