Są grzechy, które nie każdy kapłan i nie w każdej
okoliczności może odpuścić. Należy do nich m.in. formalne odstępstwo od wiary,
aborcja, pobicie lub zabójstwo biskupa, usiłowanie odprawienia Mszy św. lub
udzielenia rozgrzeszenia przez osobę, która nie ma ważnych święceń, próba
zawarcia małżeństwa przez księdza lub osobę zakonną, przynależność do
stowarzyszeń walczących z Kościołem.
Kobieta, która zabiła własne dziecko, i mężczyzna, który w tym
współuczestniczył: (namawiał, dał pieniądze), jak również lekarz wykonujący
tzw. „zabieg”, niejako automatycznie objęci zostają ekskomuniką, czyli
wykluczeniem ze wspólnoty Kościoła - tłumaczy ks. dr Lipka. Jedną z
konsekwencji ekskomuniki jest zakaz przystępowania do sakramentów. Gdy ktoś
taki przychodzi do spowiedzi, najpierw trzeba z niego zdjąć karę ekskomuniki, a
dopiero potem można udzielić rozgrzeszenia. Mogą to uczynić tylko biskupi albo
wyznaczeni przez nich kapłani. Grzech aborcji jest jedną z największych win. -
Jeszcze większą, niż zabójstwo człowieka dorosłego, bo dorosły może się bronić,
a nie narodzone dziecko jest całkowicie bezbronne, nie ma żadnej możliwości
ucieczki - mówi ks. dr Andrzej Kowalski. - Nie jest to jednak wina powodująca
utratę zbawienia. Jeżeli człowiek się szczerze nawróci, zawsze Bóg mu
odpuszcza. Nie zostaną odpuszczone tylko grzechy przeciw Duchowi Świętemu.
Chodzi tu o postawę, kiedy ktoś odrzuca działanie Ducha Świętego w Kościele
albo gdy nadużywa miłosierdzia Bożego, mówiąc, że może grzeszyć, bo przecież
Pan Bóg i tak mu przebaczy (Niedziela, 16.10.16)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz