Z badań Gemius/PBI wynika, że strony
pornograficzne odwiedza około 40 proc. polskich użytkowników sieci, czyli
prawie 12 mln osób. Aż 6 proc. z nich stanowią dzieci w wieku 7–14 lat. To oznacza,
że ponad 600 tys. najmłodszych internautów obcuje z treściami, które mają
destrukcyjny wpływ na ich psychikę. – Kiedy regularnie oglądają pornografię,
ich życie zaczyna się kręcić wokół seksualności, która w tym wieku nie powinna
być jeszcze rozbudzona. Przestają rozwijać się emocjonalnie i intelektualnie, a
w przyszłości często nie potrafią zbudować zdrowej relacji z drugą osobą – mówi
Bogna Białecka, psycholog, prezes Fundacji Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii.
Pornografia uderza w fundamenty naszej cywilizacji: unieważnia potrzebę
budowania bliskości, bycia z jedną osobą przez całe życie. Wpływa destrukcyjnie
na dorosłych, ale jeszcze bardziej na dzieci – zaznacza dr Stelmach. Niestety,
coraz częściej zdarza się, że przedszkolaki próbują odgrywać ze swoimi kolegami
i koleżankami sceny, które zobaczyły w internecie. Ich rodzice muszą szukać
pomocy u psychoterapeutów – mówi Bogna Białecka. Według badań Fundacji
Dajemy Dzieciom Siłę, przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Zdrowia, 43 proc.
Polaków w wieku 11–18 lat ma kontakt z tymi szkodliwymi treściami. Aż 79 proc.
z nich wchodzi na takie strony za pomocą smartfona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz