– Skrupulaci funkcjonują tak, jakby ich zbawienie zależało wyłącznie od nich, nie od Pana Boga. Uważają, że mogą je stracić w bardzo błahy sposób. Te lęki są niesamowicie paraliżujące, utrudniają relację z Bogiem – mówi ks. Krzysztof Badowski, proboszcz z Chełmży. Skrupuły są występującym na płaszczyźnie duchowej objawem trudności zwanych nerwicą natręctw. Na skrupuły w jakimś momencie swojego życia cierpieli między innymi św. Teresa z Lisieux czy św. Ignacy Loyola. Objawiają się w dwóch ogniskach chorobowych – pierwsze jest związane bezpośrednio ze spowiedzią, a drugie z innymi dziedzinami życia. Przy spowiedzi drobiazgowo liczą wszystkie grzechy, wyolbrzymiają i szczegółowo opisują najdrobniejsze okoliczności grzechu, żeby spowiednik na pewno dobrze ich zrozumiał i potrafił właściwie ocenić. Mają ogromną trudność z oceną, czy świadomie przyzwolili na grzech. Uważają, że zbyt mało żałują. Często powtarzają spowiedzi, wymieniają już odpuszczone grzechy, bo nie mają pewności, czy na pewno wymienili je właściwie, czy nie zapomnieli o którymś. To wszystko dzieje się na zasadzie wewnętrznego przymusu. Przy spowiedzi bardzo często korzystają z kartki z listą grzechów, co zawsze jest nieprawidłowością GN 11.10.25
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz