Warto wyciągać wnioski z doświadczeń innych, jak chociażby z
Nowoczesnej, które wskazują, że jednego dnia w sondażu można mieć poparcie
rzędu 18 proc., a drugiego dnia znaleźć się poniżej progu wyborczego. Dlatego
zalecam umiar. Nowoczesna, która miała być alternatywą dla Platformy, tak
naprawdę okazała się niewypałem, stąd też rozterka i jeszcze większy zawód. I
dlatego dzisiaj możemy mówić o problemach Nowoczesnej, ale w kontekście
Platformy, która w 2015 r. wprawdzie przegrała z Prawem i Sprawiedliwością, ale
patrząc po liczbie posłów wprowadzonych do Sejmu, i tak osiągnęła pewien
sukces. Mało tego – również dzisiaj – w sondażach ma się całkiem dobrze i jako
partia bez programu wciąż funkcjonuje w przestrzeni publicznej. Przewodniczący
Grzegorz Schetyna powiedział wyraźnie, że zamierza być opozycją totalną.
Totalna opozycja oznacza, że Platforma będzie oponować i krytykować wszystko i
wszystkich, a do tego program jest niepotrzebny. Platforma jako formacja
polityczna pokazała, że prezentując taką postawę, można nie tylko zdobyć
władzę, ale przez osiem lat rządzić krajem. Platforma dąży do konfrontacji i na
miejscu premier Beaty Szydło nigdy nie zgodziłbym się na taką dyskusję. Rząd
powinien rozmawiać ze swoimi wyborcami, wobec których podjął zobowiązania, a
nie z Platformą, która działa destrukcyjnie. Andrzej Maciejewski
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/181919,polacy-chca-spokoju.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/181919,polacy-chca-spokoju.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz