W przekazie medialnym dominuje obraz powszechnego sprzeciwu
środowiska sędziowskiego wobec nowej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i o
ustroju sądów powszechnych, jak również wobec projektu ustawy o Sądzie
Najwyższym. Padają zarzuty, że rząd chce podporządkować sobie wymiar
sprawiedliwości, złamać sędziowską niezawisłość. Ale okazuje się, że te
regulacje, przynajmniej w części, mają spore poparcie wśród sędziów. Ci jednak
oficjalnie nie chcą się wypowiadać, bo – jak mówią – presja prezesów sądów czy
szerzej establishmentu sędziowskiego jest tak duża, że wolą nie ujawniać swoich
poglądów pod nazwiskiem. Ktoś, kto by się odważył publicznie poprzeć propozycje
rządowe, ryzykuje środowiskowy ostracyzm, narzucany przez szefów i to, że np.
zostanie odrzucona jego kandydatura do awansu z sądu rejonowego do okręgowego –
mówi nam jeden z warszawskich sędziów. – A już na pewno takie obawy muszą mieć
młodzi prawnicy, którzy dopiero w ogóle ubiegają się o nominację sędziowską –
dodaje.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/185697,sedziowie-za-reforma.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/185697,sedziowie-za-reforma.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz