Opinia publiczna to dziś potężny oręż. Kto się z nią nie
liczy, przegrywa wybory, traci rynkową ekspansję, zostaje skazany na polityczny
bądź ekonomiczny niebyt. Niektórzy podobnego determinizmu próbują dopatrzeć się
w Kościele: ma on żyć w pełnej zgodzie ze światem, cechować się moralną
elastycznością, świadczyć na odpowiednim poziomie usługi poprawiające komfort
życia ludziom. Tam, gdzie próbowano go przekonwertować na taką modłę, już go
nie ma. Nie łudźmy się, Ewangelia – jeśli zostanie odczyta właściwie – zawsze
będzie znakiem sprzeciwu. Jezus będzie wyrzutem sumienia dla ludzi, dla których
prawda przyjęła konsystencję plasteliny. Dziś istnieje tysiąc sposobów, jak
chrześcijaństwo zdyskredytować, ośmieszyć, stępić znaczenie Chrystusowych słów.
I dlatego jesteśmy smagani oszczerstwem, kłamstwem, ironią. Wielu z naszych
braci w wierze w świecie oddaje za Niego swoje życie. To nic nadzwyczajnego.
Tak było od początku. Dlatego Jezus mówi: „Nie bójcie się ludzi”. Zło ma to do
siebie, że w którymś momencie zwraca się w stronę złoczyńcy. Niszczy go. Prawda
zaś sama się obroni, ponieważ za nią stoi Ten, który sam jest Drogą, Prawdą i
Życiem. „Bójcie się raczej tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle”.
To jest największa tragedia człowieka. Ks. Paweł Siedlanowski
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/184333,ewangelia.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/184333,ewangelia.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz