„Reformując” edukację, pozbawiliśmy się podstawowych, a
zarazem kluczowych dla funkcjonowania państwa, zawodów. Nie mamy elektryków,
hydraulików, pielęgniarek itd. Nie mamy też specjalistów, bo młodzi są za
granicą. Spójrzmy na sytuację w Polsce z góry. Jako kraj popełniliśmy
kardynalne błędy, nie dając szans młodym na lepsze życie, więc ci szukają go
gdzie indziej. Ci, którzy zostali, skazani są na staże albo umowy śmieciowe za
minimalne wynagrodzenie. Zauważmy, że umowy śmieciowe w założeniu miały
odciążyć pracodawców i rozruszać gospodarkę. Co mamy dzisiaj? Młodzież świetnie
poradziła sobie w nowej rzeczywistości, wyjeżdżając za granicę. To musi ulec zmianie. Maria Zuba. Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-gospodarka/163891,w-centrum-pracownik.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz