Gdy ktoś nieżyjący od 16 lat udziela wywiadu, to znaczy, że koniec świata
blisko. W każdym razie czyjegoś świata. Nie cichną głosy oburzenia, ale i kpiny
po „wywiadzie”, jaki „Gazeta Wyborcza” przeprowadziła z… ks. Józefem
Tischnerem. Tak, ze zmarłym księdzem profesorem. W roli medium wystąpił filozof
Piotr Augustyniak, który zadał zmarłemu pytania dotyczące „religii
smoleńskiej”, „dobrej zmiany”, Trybunału Konstytucyjnego i paru innych spraw
bolących dziś upadły establishment. Odpowiedzi uzyskał drogą poszukiwania w
pismach zmarłego tekstów, które mu pasowały. W ten sposób powstało unikatowe
dzieło, w którym nieżyjący od 16 lat kapłan krytykuje… PiS i jego politykę.
„Polska znicestwiona” nazywa się toto, a opatrzone jest dopiskiem: „Co by
powiedział, gdyby był z nami”. Augustyniak we wstępie napisał: „Tak słyszę dziś
głos Tischnera, wypowiadającego się o bieżących polskich sprawach. Ze śmiechu
zatrząsł się, oczywiście, Twitter. Kpiny z dzieła GW są tam opatrzone tagiem
#WywiadyWyborczej. Ktoś zamieścił tam, na przykład, skan z galerią polskich
monarchów i komentarzem: „Myślicie, że to poczet królów polskich. A to znane
osoby krytykujące PiS i dobrą zmianę”. I oczywiście mnóstwo zabawnych wpisów
typu: „Oko za oko, ząb za ząb – Hammurabi o finansowaniu NFZ”. Ktoś inny
napisał: „Doszedł nowy argument, by nie udzielać GW wywiadu. Czytelnicy
pomyślą, że już umarłem”. Desperacja w GW musi być już potężna, skoro posuwają
się tam do takich rzeczy. „Wyborcza” jest papierkiem lakmusowym całego
upadającego establishmentu.(Franciszek Kucharczyk, GN, 22.08.16)
poniedziałek, 29 sierpnia 2016
Nieboszczycy, ratujcie ten kraj!
Gdy ktoś nieżyjący od 16 lat udziela wywiadu, to znaczy, że koniec świata
blisko. W każdym razie czyjegoś świata. Nie cichną głosy oburzenia, ale i kpiny
po „wywiadzie”, jaki „Gazeta Wyborcza” przeprowadziła z… ks. Józefem
Tischnerem. Tak, ze zmarłym księdzem profesorem. W roli medium wystąpił filozof
Piotr Augustyniak, który zadał zmarłemu pytania dotyczące „religii
smoleńskiej”, „dobrej zmiany”, Trybunału Konstytucyjnego i paru innych spraw
bolących dziś upadły establishment. Odpowiedzi uzyskał drogą poszukiwania w
pismach zmarłego tekstów, które mu pasowały. W ten sposób powstało unikatowe
dzieło, w którym nieżyjący od 16 lat kapłan krytykuje… PiS i jego politykę.
„Polska znicestwiona” nazywa się toto, a opatrzone jest dopiskiem: „Co by
powiedział, gdyby był z nami”. Augustyniak we wstępie napisał: „Tak słyszę dziś
głos Tischnera, wypowiadającego się o bieżących polskich sprawach. Ze śmiechu
zatrząsł się, oczywiście, Twitter. Kpiny z dzieła GW są tam opatrzone tagiem
#WywiadyWyborczej. Ktoś zamieścił tam, na przykład, skan z galerią polskich
monarchów i komentarzem: „Myślicie, że to poczet królów polskich. A to znane
osoby krytykujące PiS i dobrą zmianę”. I oczywiście mnóstwo zabawnych wpisów
typu: „Oko za oko, ząb za ząb – Hammurabi o finansowaniu NFZ”. Ktoś inny
napisał: „Doszedł nowy argument, by nie udzielać GW wywiadu. Czytelnicy
pomyślą, że już umarłem”. Desperacja w GW musi być już potężna, skoro posuwają
się tam do takich rzeczy. „Wyborcza” jest papierkiem lakmusowym całego
upadającego establishmentu.(Franciszek Kucharczyk, GN, 22.08.16)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz