Aż 44 proc. Polaków po 50. roku życia skarży się, że mieszka
z nimi dorosłe dziecko bądź wnuk. Powodem takiego stanu rzeczy jest katastrofa
na rynku mieszkaniowym i kredytów hipotecznych oraz problemy na rynku pracy.
Młode rodziny nie mają możliwości znalezienia i utrzymania własnego domu bądź
mieszkania, więc budują swoje życie przy rodzicach. Marzy się sytuacja, w
której Polacy sami z siebie będą decydować się na życie w rodzinie
wielopokoleniowej. Chciałbym, żeby w każdym mieszkaniu swój kąt mieli: babcia z
dziadkiem, mama z tatą i dzieci. W naszej polskiej tradycji to jest normalne –
im większa rodzina, tym więcej szczęścia. Więzi między nami są mocne, ale
pielęgnujmy je, żebyśmy nie znaleźli się w sytuacji takiej jak rodziny w
krajach tzw. rozwiniętych. Problem, który obserwujemy w Polsce, a więc
mieszkania dorosłych już osób u rodziców, ma swoje negatywne podstawy. Z nimi
trzeba walczyć. Ale przekonajmy się do budowania rodzin wielopokoleniowych. Gdy
w twoim domu zamieszkają również dziadkowie, to możesz być pewny, że jesteś
szczęśliwym człowiekiem. Stanisław Kogut
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/163611,recepta-na-szczescie.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/163611,recepta-na-szczescie.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz