Prokuratura zdecydowała, że zostaną przeprowadzone ekshumacje wszystkich
niespopielonych ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak tłumaczy -
sekcje zwłok mają pomóc w określeniu przyczyn śmierci ofiar, a także
katastrofy smoleńskiej. Część rodzin nie zgadza się na ekshumacje. Nie
życzą sobie zakłócania spokoju zmarłych.Dotychczas odbyło się dziewięć ekshumacji i tylko w trzech przypadkach
były w grobach właściwe szczątki. Żona jednej z ofiar mówi, że gdy modli
się nad grobem męża, ciągle zadaje sobie pytanie czy to jego zwłoki
znajdują się w grobie. Dla innych ważny jest też motyw poznania prawdy o
okolicznościach tragedii, gdyż uważają, że dotychczasowe ustalenia są
nieprawdziwe.Prokuratura ma prawo przeprowadzić ekshumacje nie pytając się o zgodę
rodzin. Cały problem wynika z poważnego zaniedbania, zresztą jednego z
wielu, prokuratorów, którzy prowadzili śledztwo zaraz po katastrofie.
Oni mieli obowiązek uczestniczyć w sekcjach przeprowadzanych przez
Rosjan w Moskwie, a ponieważ nie zrobili, powinny się one odbyć ponowne w
Polsce. Tymczasem przedstawiciele ówczesnego rządu twierdzili, że to
niemożliwe. Była to nieprawda. Gdyby wówczas postąpiono zgodnie z
prawem, nie byłoby teraz problemu. Jednak prawo nie może być bezduszne,
prokurator ma możliwość odstąpienia od ekshumacji. Dlatego być może
należy w pierwszym rzędzie ekshumować szczątki tych ofiar, których
rodziny nie zgłaszają zastrzeżeń. A potem, w zależności od wyników,
podjąć decyzję czy istnieje konieczność sekcji pozostałych szczątków.(Bogumił Łoziński, GN 30.10.16)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz