Ostatnio w Sejmie, który bardziej przypomina kabaret niż
miejsce, gdzie decydują się sprawy Polski, objawiły się nowe „talenty”. Może
przy okazji okupacji sali plenarnej odkryli swoje prawdziwe powołanie? – Nie
będę owijał w bawełnę i powiem wprost: komuś się poprzewracało w głowach. Komuś
– jak widać – pomyliły się role, choć na usta ciśnie się znacznie mocniejsze
określenie. Zostały przekroczone wszelkie granice smaku i szeroko pojętej
kultury. To nie jest straszne, to nawet nie jest śmieszne, to po prostu jest
żałosne. Zadaję sobie – podobnie zresztą jak wielu obywateli tego kraju –
pytanie, co się dzieje z Polską. Nie znajduję słów na określenie zachowania
posła Sławomira Nitrasa, który buszował po ławach posłów Prawa i
Sprawiedliwości, bo jeżeli nie zawahał się tego zrobić na sali plenarnej Sejmu,
to należy domniemywać, że może to robić wszędzie. To wskazuje, że niestety, ale
pojęcie prywatności, intymności, coś, co się określa mianem własności, w
głowach wielu parlamentarzystów po prostu nie istnieje. Hipokryzja polityków
Platformy i Nowoczesnej jest dzisiaj obrzydliwa. To jest niesmaczne, to jest
bardzo nieeleganckie, pokazujące, jak nisko upadła polska klasa polityczna. Nie
chcę użyć dosadnego określenia, ale po tym, co dzisiaj widzę, na usta ciśnie mi
się, że polska klasa polityczna gnije. Mamy do czynienia ze zgnilizną polskiej
klasy politycznej. Nie może być tak, że poseł łamie prawo, narusza godność
polskiego parlamentu i nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności. Co więcej –
jest świętą krową, której nie wolno obrazić. Tu coś jest nie tak… To, co
obserwujemy, nie jest normalne. Nienormalne jest to, że w państwie prawa nagle
mniejszość zaczyna szantażować większość. Czwarta siła polityczna w parlamencie
zaczyna grozić, że jeśli rządząca większość się nie ugnie pod jej żądaniami, to
wyprowadzimy ludzi na ulice. Czy ktoś ma zaćmę na oczach, że nie dostrzega tego
szantażu, że mamy do czynienia z demontażem państwa? Wszyscy wewnętrzni i
zewnętrzni wrogowie państwa polskiego zacierają ręce, bo lepszego scenariusza
działań przeciwko Polsce nawet sami nie byliby w stanie wymyślić. Nasi wrogowie
cieszą się, że Polacy sami rozpoczęli demontaż własnego państwa bez ich
udziału. Niestety, ale w Polsce dzisiaj wygrywa głupota, my, Polacy,
przegrywamy z głupotą. Andrzej Maciejewski, politolog
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/173301,przegrywamy-dzisiaj-z-glupota.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/173301,przegrywamy-dzisiaj-z-glupota.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz