Żaden z posłów Prawa i Sprawiedliwości nie poparł wniosku o
pilne zajęcie się projektem „Zatrzymaj aborcję” Gorszące sceny rozgrywały się w
gmachu Sejmu na środowym posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, w
której utknął projekt zakazujący aborcji eugenicznej. Zaraz na początku
posiedzenia wniosek formalny o uzupełnienie porządku obrad o projekt ustawy
„Zatrzymaj aborcję” zgłosił poseł Jan Klawiter (niezrz.). Wielkie było jego
zdumienie, gdy okazało się, że został odrzucony aż 29 głosami. Nie poparł go
żaden z polityków Prawa i Sprawiedliwości pracujących w komisji powołanej m.in.
do ochrony praw osób niepełnosprawnych. Wniosek poparł jedynie sam jego autor. Dostrzegam
tu brak dobrej woli ze strony posłów. To gra na zwłokę – zgodnie z regulaminem
Sejmu komisja nie musi mieć żadnych opinii, by rozpocząć procedowanie nad
projektem – komentuje poseł Klawiter. Odrzucając wniosek o rozpatrzenie projektu,
posłowie stanęli po stronie cywilizacji śmierci. Haniebna jest postawa zarówno
tych, którzy opowiedzieli się wprost przeciwko procedowaniu projektu, jak i
tych, którzy uciekli z głosowania, czyli umyli ręce – jak Piłat. To, co się
dzieje, jest po prostu skandaliczne. Nam niepotrzebni są politycy, którzy
wszystkiego się boją. Kto to widział, żeby rząd bał się marszu kobiet z
parasolkami?!
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/196349,igranie-z-zyciem.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/196349,igranie-z-zyciem.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz