Znaczenie słowa „modernizacja” jest już dawno zapomniane.
Dziś jest ona tym, czego chce kandydat i jego partia (Platforma Obywatelska).
Takie dzielenie społeczeństwa według szwów partyjnych, a nie merytorycznej
dyskusji i sporu o wartości stanowi o bezlitosnej słabości tej prezydentury. Bo
co jest w Polsce nowoczesne? Co daje bezpieczeństwo po pięciu latach
prezydentury Bronisława Komorowskiego? Czy jest to dostępność miejsc pracy,
wynagrodzenia na europejskim poziomie czy może perspektywy dla młodzieży
kończącej szkoły wyższe? Puste słowa składanych typowo przedwyborczych obietnic
w konfrontacji z faktami przegrywają z kretesem. Jest taki poziom społecznego
odrzucenia, którego nie przemogą nawet „zaprzyjaźnione” media. 24 maja Polacy
panu Komorowskiemu podziękują, bo przez Polskę idzie głos „Czas na zmiany!”. Nie
może być tak, że ta lista uprzywilejowanych jest ograniczona do ekipy
rządzącej, ich rodzin i znajomych. Wyborcy to już ocenili, a w drugiej turze
miliony wyborców zagłosują podobnie – przeciwko temu „dorobkowi” III RP.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/137307,nijaka-prezydentura.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/137307,nijaka-prezydentura.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz