Lech Kaczyński rzeź wołyńską nazywał ludobójstwem. Dla
Komorowskiego to tylko spory i swary... Po co tam pojechał w dniu, gdy
parlament ukraiński przyjmował ustawę gloryfikującą UPA? Żeby dostać w twarz?
No to dostał... Ale dostała też Polska, i to wcale nie od Ukrainy, tylko od
własnego prezydenta, który zamiast powiedzieć, że Polacy padli ofiarą strasznej
rzezi i okrutnego ludobójstwa, powiedział coś o dawnych sporach i swarach w
przeszłości. Spory i swary... czyli ot, takie tam sąsiedzkie utarczki,
obustronne, w których nie wiadomo, kto bardziej winien... Obraża to pamięć
strasznych, do dziś niepoliczonych, dziesiątek, czy nawet setek tysięcy
polskich ofiar. Co się dziwić Ukraińcom, że gloryfikują UPA, przymykając oczy
na jej zbrodnie, jeśli polski prezydent kwituje te zbrodnie słowem „swary”?
Polacy padli na Wołyniu i Podolu ofiarą ludobójstwa i to słowo „ludobójstwo”
trzeba konsekwentnie przywoływać i powtarzać. Tam było ludobójstwo, a nie spory,
tam była rzeź, a nie swary.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/135081,komorowski-dostal-w-twarz-od-ukrainy-a-polska-od-komorowskiego.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/135081,komorowski-dostal-w-twarz-od-ukrainy-a-polska-od-komorowskiego.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz