Na nic zdały się apele, prośby, opinie i ekspertyzy prawne…
Ustępujący prezydent podpisał ustawę o in vitro. Ta ustawa ma charakter
wyjątkowo ideologiczno-polityczny. Nie uwzględnia argumentów medycznych,
biologicznych, społecznych, psychologicznych, religijnych. Nie bierze pod uwagę
antropologii. Ona relatywizuje ludzkie życie, zezwalając na manipulowanie nim,
niszczenie go. Wprowadza nie tylko negatywne konsekwencje genetyczne, które są
skutkiem stosowania in vitro. Zaburza również relacje międzyludzkie w znaczeniu
genealogii, przynależności do jakiejś rodziny. Przecież te wszystkie relacje
poprzez tę ustawę zostają podważone. Z drugiej strony zapominane jest dobro
dziecka, które nie może być tylko „spełnieniem marzeń i pragnień” osób
niepłodnych, ale ma wartość samą w sobie i gdy dorośnie, będzie stawiało trudne
pytania.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/140879,to-wyraz-lekcewazenia.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/140879,to-wyraz-lekcewazenia.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz