wtorek, 15 grudnia 2015

Próba zawłaszczenia Trybunału



Władza  parlamentarna od samego początku polskiej demokracji wyłania Trybunał Konstytucyjny, wybierając jego sędziów. Działo się to do tej pory w sposób pluralistyczny, co w efekcie zapewniało także pluralizm polityczny Trybunałowi. Zasiadali w nim sędziowie wybierani przez kolejne większości parlamentarne. Do zaburzenia tej sytuacji po raz pierwszy miało dojść właśnie w tym roku. Niestety, tuż przed wyborami poprzednia większość parlamentarna gwałtownie przyspieszyła prace nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, wprowadzając między innymi do tej ustawy przepis, który, stojąc w sprzeczności z regulaminem Sejmu, dopuścił do wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego w innym trybie. Uważałem, że stanowi to w istocie naruszenie demokracji. To, w jaki sposób zostali wybrani. Uznawałem to za próbę jednoznacznego zawłaszczenia politycznego Trybunału Konstytucyjnego. Skutek byłby taki, że poprzednia większość parlamentarna miałaby w Trybunale Konstytucyjnym po wyborach 14 z 15 sędziów. Nigdy nie było do tej pory w naszej dwudziestosześcioletniej historii nowego polskiego państwa takiej sytuacji. Była to sytuacja, która oznaczałaby istnienie sprzeczności z zasadą pluralizmu, z zasadą także w moim przekonaniu istoty demokratycznego państwa prawnego. Chcę to powiedzieć absolutnie jednoznacznie, ponieważ słyszę w telewizji wezwania do tego, abym powołał trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy zostali wybrani przez Sejm poprzedniej kadencji. Sejm, który – powtarzam jeszcze raz – całkowicie utracił legitymację społeczną, a ściślej mówiąc jego większość. Dzisiaj tę legitymację społeczną w wyniku parlamentarnych wyborów, a więc w wyniku werdyktu demokracji, co chcę z całą mocą podkreślić, posiada inna strona sceny politycznej i to ona dzisiaj, w istocie, wyraża wolę wyborców, tej większości wyborców, która ich wybrała. (z wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy)
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/148709,realizuje-wole-sejmu.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz