Ledwie nas Opatrzność postawiła z powrotem na straży kultury
i wiary, niby bramę warowną na rozgraniczenie światów, a już klucze tej bramy
wydajemy w ręce Kremla i zachodniej loży. Mówią, że to powiew Europy, a w
rzeczywistości wieje tu woń przykra moralnego rozkładu tej Europy, która „już
cuchnie”. Już się przyłączyli do międzynarodowych organizacji bezbożniczych i
weszli w ich zarządy. Na kongresach światowych uchwalają z wolnomyślicielami
całego świata bezwzględną walkę z wiarą, wzmożenie propagandy antyreligijnej i
organizowanie masowych wystąpień z Kościoła. Ustawicznymi zamachami na sumienie
stępiają zmysł etyczny narodu. Pogłębiają kryzys moralny i deprawują duszę
polską przez oswajanie opinii publicznej z wszelką nieobyczajnością. Laicyzują
całe życie. Uderzają w katolicyzm, a popierają sekty. Nie ma się co łudzić: chcą
także u nas zapoczątkować erę bez Boga. Sumienie katolickie narodu wyczuwa
wyraźnie grozę tych zamiarów i zdaje sobie sprawę z tego, że to nie jakieś
chwilowe nieporozumienie lub jakiś przemijający objaw bałamutnej myśli, lecz
zdecydowany zamach na całą polską przyszłość. Rozumie dusza polska, że
zwycięstwo bluźnierców oznaczałoby anarchię, upadek, zwichnięcie posłannictwa
dziejowego, a może zmarnowanie całego polskiego jutra. To jedno wszystkim jest
jasne, że losy polskiej kultury i misji polskiej w świecie rozstrzygać się będą
w dziedzinie religijnej i że na froncie katolickim dokonywać się powinna
zbiórka sił, które pragną ratować naród od barbarzyństwa i zagłady. Chrześcijaństwo
jest z istoty swej religią wewnętrzną. Nie polega na powierzchownych
formułkach, na występach urzędowych i widowiskowych obrzędach. Z cichego
obcowania duszy ze Stwórcą i z rozważania Ewangelii zrodzi się jasna myśl
katolicka. Z tego źródła tryska gorliwość o sprawę Bożą. Musimy ruszyć wszyscy.
Nie czas na wygodę i nieczynność. Ruszyć muszą młodzi i starzy, mężczyźni,
kobiety, jednostki, rodziny, parafie. Ruszy Akcja Katolicka jako Chrystusowa
armia liniowa. Ruszą politycy, senatorowie, posłowie, profesorowie, nauczyciele,
pisarze, literaci, rolnicy, robotnicy, wszystkie zawody. Pójdziemy z Chrystusem
w naród i jego życie. Pójdziemy na pracę, na niewygodę, na nieprzyjemności i
upokorzenia, na ofiary i poświęcenie. Pójdziemy na czyn osobisty, ukryty,
nieznany. Pójdziemy na wspólne, wielkie, skoordynowane działanie. Komunia
święta będzie nam codziennym „chlebem mocnych”. Modlitwa będzie nam
wytchnieniem. Cierpienie radością. Niebo zapłatą. Nie dopuścimy do wygnania
Chrystusa z Polski. Na tę zwycięską służbę Chrystusową błogosławię wam czule w
imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen. Kard. August Hlond
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/mysl/179501,ku-obronie-praw-polski-do-boga-3.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/mysl/179501,ku-obronie-praw-polski-do-boga-3.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz