Z informacji, jakie do nas docierają, których podstawą jest
ekspertyza Franka Taylora, wynika, że lewe skrzydło rządowego Tu-154 M zostało
zniszczone w wyniku eksplozji wewnętrznej, co więcej – że źródeł tych eksplozji
było kilka. Czekamy na potwierdzenie tych tez w raporcie. Przypomnę tylko, że
przez wszystkie lata po katastrofie smoleńskiej, zwłaszcza za rządów koalicji
PO – PSL, ta wersja była wyśmiewana. Co więcej – była przedmiotem kpin ze
strony polityków Platformy i sympatyzujących z nimi mediów. Całą narrację
sprowadzano do tego, że winę za katastrofę ponoszą piloci. Jednak teraz okazuje
się, że na pokładzie rządowego tupolewa miejsce miały inne zdarzenia, na które
załoga nie mogła mieć wpływu. Tym bardziej oczekujemy na uwiarygodnienie tych
doniesień, które na razie są doniesieniami medialnymi. Dla osób logicznie
myślących, które nie mają żadnego interesu, żeby mówić inaczej, teoria
pancernej brzozy od samego początku była nie do przyjęcia.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/193881,czekam-na-koncowy-raport.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/193881,czekam-na-koncowy-raport.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz