W wygłoszonym na Uniwersytecie im. Komeńskiego w Bratysławie wykładzie z
okazji 25. rocznicy ogłoszenia encykliki "Veritatis splendor" Jana
Pawła II niemiecki purpurat zaznaczył, że jest to "modernizacja
samobójcza". "Jest to zdrada ludzi wobec prawdy Boga" -
powiedział kard. Müller i jako antidotum zaproponował chrześcijański
"teocentryczny humanizm". O wygłoszonym 6 lutego br. wykładzie byłego
prefekta watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary napisał niemiecki dziennik „Die
Tagespost”. Odpowiadając na pytania słuchaczy odnośnie do posynodalnej
adhortacji apostolskiej "Amoris laetitia", kard. Müller wyznał, że
nie jest szczęśliwy z powodu różnych jej interpretacji przez niektóre
konferencje episkopatów. Jego zdaniem w sprawach dogmatycznych nie może być
pluralizmu, tak jak jest jeden Urząd Nauczycielski Kościoła, a konferencje
biskupów mogą jedynie odpowiadać za problemy duszpasterskie. Zaznaczył, że
rozdział 8. "Amoris laetitia", dotyczący sytuacji osób
rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach, należy rozumieć
"ortodoksyjnie", ponieważ ci, którzy żyją w grzechu śmiertelnym, nie
mogą otrzymać Komunii św. "Papież jest po to, aby łączyć Kościół" -
podkreślił. Sam powiedział Ojcu Świętemu, że jeśli konferencje biskupów dałyby
różne interpretacje kwestii dogmatycznych, to Kościół byłby w sytuacji podobnej
do tej sprzed reformacji. "Nawiasem mówiąc, nie można świętować podziału
Kościoła w czasach reformacji" - powiedział. Jak donosi „Die Tagespost”,
kard. Müller ostro sprzeciwił się wszelkim pomysłom kościelnego błogosławienia
par homoseksualnych, gdyż udzielanie takich błogosławieństw przez duchownych
byłoby „bezczeszczeniem świętych miejsc“.
poniedziałek, 19 lutego 2018
Kard. Müller: "Samobójcza modernizacja" Kościoła
W wygłoszonym na Uniwersytecie im. Komeńskiego w Bratysławie wykładzie z
okazji 25. rocznicy ogłoszenia encykliki "Veritatis splendor" Jana
Pawła II niemiecki purpurat zaznaczył, że jest to "modernizacja
samobójcza". "Jest to zdrada ludzi wobec prawdy Boga" -
powiedział kard. Müller i jako antidotum zaproponował chrześcijański
"teocentryczny humanizm". O wygłoszonym 6 lutego br. wykładzie byłego
prefekta watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary napisał niemiecki dziennik „Die
Tagespost”. Odpowiadając na pytania słuchaczy odnośnie do posynodalnej
adhortacji apostolskiej "Amoris laetitia", kard. Müller wyznał, że
nie jest szczęśliwy z powodu różnych jej interpretacji przez niektóre
konferencje episkopatów. Jego zdaniem w sprawach dogmatycznych nie może być
pluralizmu, tak jak jest jeden Urząd Nauczycielski Kościoła, a konferencje
biskupów mogą jedynie odpowiadać za problemy duszpasterskie. Zaznaczył, że
rozdział 8. "Amoris laetitia", dotyczący sytuacji osób
rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach, należy rozumieć
"ortodoksyjnie", ponieważ ci, którzy żyją w grzechu śmiertelnym, nie
mogą otrzymać Komunii św. "Papież jest po to, aby łączyć Kościół" -
podkreślił. Sam powiedział Ojcu Świętemu, że jeśli konferencje biskupów dałyby
różne interpretacje kwestii dogmatycznych, to Kościół byłby w sytuacji podobnej
do tej sprzed reformacji. "Nawiasem mówiąc, nie można świętować podziału
Kościoła w czasach reformacji" - powiedział. Jak donosi „Die Tagespost”,
kard. Müller ostro sprzeciwił się wszelkim pomysłom kościelnego błogosławienia
par homoseksualnych, gdyż udzielanie takich błogosławieństw przez duchownych
byłoby „bezczeszczeniem świętych miejsc“.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz