„Kto dziękuje za cierpienia, więcej Mi radości sprawia, niż gdyby
spełnił dużo dobrych uczynków. W takiej duszy mam odpoczynek”. „Dziecko
moje, gdybyś wiedziała jak cię kocham i jak pragnę miłości moich wybranych!”
„Myśl o Mnie, bo Ja myślę o tobie! Jednocz się i rozmawiaj ze Mną, bo tego
pragnę od ciebie”. „Poślubiam cię jako oblubienicę Sobie, a wesele trwać będzie
całą wieczność – mówił Jezus. – Niebo całe cieszy się z tej miłości i
zaślubin”. Kunegunda prosiła o męczeńską śmierć, ale Jezus się na to nie
zgodził. – „Powiedz spowiednikowi odważnie: com wybrał dla Siebie, tym dzielę
się z wybranymi, to jest drogą cierpień. To są skarby moje najdroższe” –
usłyszała. To miłosierdzie moje, a nie karząca ręka daje ludziom
doświadczenia – wyjaśniał Jezus. „Po śmierci będziesz szafować łaskami
przez Matkę moją do końca świata. Będziesz pomagać Kościołowi i duszom” –
usłyszała tu kiedyś Kundusia. W grudniu 2007 r. ruszył jej proces
beatyfikacyjny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz