Nie
chcąc złapać kleszcza, lepiej nie brać ze sobą telefonu na piknik w parku czy
bieganie po lesie. Najnowsze badania polsko-słowackie pokazują, że kleszcze -
zwłaszcza będące nosicielami groźnych patogenów - są przyciągane przez
promieniowanie elektromagnetyczne o częstotliwości 900 MHz. Od dziesięcioleci na obszarze Europy i nie tylko obserwuje
się rozszerzanie zasięgu występowania wielu gatunków kleszczy. Spotyka się je
nawet w samym środku dużych miast, gdzie na terenach zielonych czekają na ludzi
i ich pupili. Za zwiększenie liczebności kleszczy odpowiadają przede wszystkim
zmiany klimatu i przekształcanie krajobrazu. Z najnowszych badań zespołu
polsko-słowackiego wynika jednak, że za rozszerzanie zasięgu występowania
kleszczy może być też odpowiedzialne coraz powszechniejsze w środowisku
promieniowanie elektromagnetyczne (EMF), którego źródłem są stacje radiowe,
telewizyjne, telefonii komórkowej i liczne urządzenia mobilne. Nasz Dziennik
22.04.20
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz