Kiedy
przyglądamy się uważnie temu, co dzieje się wszędzie w Europie, to Trzaskowski
wydaje się być prawdziwym +konserwatystą+, ponieważ rozpaczliwie stara się
wprowadzić do Polski polityczne i ideologiczne podstawy, mocno ugruntowane od
wielu już lat na zachodzie Europy, choć coraz bardziej kwestionowane przez
obywateli" - zauważa prof. Engels. W jego opinii kraje takie jak Francja,
Belgia, Holandia, Wielka Brytania, Niemcy "od lat doświadczają
nieprzerwanego panowania rzekomo +postępowych+ partii i odczuwają teraz
nieuniknione skutki ich stałej polityki". Historyk zalicza do nich:
"masową imigrację, całkowity rozpad tradycyjnej rodziny, powstanie teorii
+płci (społecznej)+ i ideologii LGBTQ, zniknięcie chrześcijaństwa z przestrzeni
publicznej na rzecz ateizmu i islamu, perwersję moralną promowaną już w
szkołach, hedonizm i konsumpcjonizm jako ostateczne ideały
<<humanistyczne>>, zastąpienie demokracji przez technokrację i
plutokrację, masową cenzurę mediów, nienawiść do własnej historii i tradycji
itp." Polska po latach moralnego i
ekonomicznego ultraliberalizmu zdecydowała się - według prof. Engelsa - poprzeć
PiS, partię polityczną, która - choć z pozoru konserwatywna - broni znacznie
bardziej złożonego, całkiem nowatorskiego i oryginalnego połączenia stanowisk
politycznych. Właśnie patrząc z tej perspektywy PiS i jego kandydat, prezydent
Duda, są bardziej +postępowi+ i zorientowani na przyszłość niż PO i jej liczni
sojusznicy w Niemczech i za granicą" - podkreśla analityk Instytutu
Zachodniego w Poznaniu. GN 13.07.20
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz