Premier Ewa Kopacz wyszła z pomysłem dopłat do pensji osób,
które są zatrudnione na etacie i otrzymują pensję minimalną. Z ekonomicznego
punktu widzenia to zły pomysł. Prof. Jerzy Żyżyński, członek sejmowej Komisji Finansów Publicznych mówi:
„Dopłacanie z budżetu nie rozwiąże problemu. Niskie płace są problemem
strukturalnym. Jeżeli mamy już dopłacać, to dopłacajmy do wychowania dzieci, bo
to są pieniądze, które posłużą rodzinie. To co zaproponowała premier utrwala
tylko złą strukturę gospodarczą, więc to nie jest dobry pomysł, który jest
także bardzo kosztowny. Wszyscy przedsiębiorcy będą płacić jak najmniej,
licząc, że państwo dopłaci resztę”. Profesor uważa również: „Tam gdzie
pieniądze szybko wracają do gospodarki, a więc w przypadku najbiedniejszych,
podatki trzeba obniżyć lub znieść. Dzięki temu, że oni wydają, zarobi ktoś inny
i wtedy ten ktoś zapłaci podatek. Dlatego postulujemy podniesienie kwoty wolnej
od podatku. Podatki powinno się brać od tych, których stać na ich płacenie, bo
to nie szkodzi wzrostowi gospodarczemu”.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-finanse/140581,ekonomiczny-nonsens-kopacz.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-finanse/140581,ekonomiczny-nonsens-kopacz.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz