Burzliwe dyskusje o prawach czy dyskryminacji osób LGBT przez wiele
krajów zachodnich już dawno przeszły i w większości zakończyły się zmianami w
ustawodawstwie. Niektóre – jak np. Holandia, Hiszpania, Szwecja czy Islandia –
zalegalizowały małżeństwa jednopłciowe i przyznały im prawo do adopcji dzieci.
Inne – jak np. Francja, Niemcy, Szwajcaria, a z krajów byłego bloku
komunistycznego Chorwacja, Słowenia, Czechy oraz Węgry – zalegalizowały związki
partnerskie. Polska jest jednym z niewielu krajów w Europie, w którym nie
zezwala się ani na małżeństwa jednopłciowe, ani na związki partnerskie. Strategia
środowisk LGBT i popierających ich polityków sprowadza się dziś do ciągłego
podsycania emocji i dbania, by temat nie umarł. Polacy
zdecydowanie odrzucają pomysł wprowadzenia tzw. małżeństw homoseksualnych. Za
takim rozwiązaniem prawnym jest zaledwie 32 proc. ankietowanych, przeciwko aż
56 proc. Czy to, że sprzedawca gazet lub fryzjerka z
sąsiedniej ulicy ma odmienne niż ja preferencje seksualne w ogóle powinno mnie
obchodzić? To raczej jej prywatna, jedna z najintymniejszych, sprawa. Ja mam tę
osobę szanować nie dlatego, że jest gejem lub lesbijką, lecz dlatego, że jest
człowiekiem. Nie dajmy się wprowadzić w maliny. Papież Franciszek swoją postawę wobec osób homoseksualnych bodaj
najlepiej wyraził w adhortacji „Amoris laetitia” gdzie znalazło się też
stwierdzenie, że „nigdy nie można mówić o zrównywaniu związków osób
homoseksualnych z małżeństwem” i tego się trzymajmy. GN 18.09.19
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz