Sytuację, w jakiej jako katolicy znaleźliśmy się w czasie obostrzeń
związanych z epidemią, bardzo dobrze określają słowa ks. kard. Karola Wojtyły
sprzed wielu lat: „Stoimy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a
anty-Kościołem, Ewangelią a jej zaprzeczeniem. […] To czas próby, w który musi
wejść cały Kościół, a polski w szczególności”. Jacy będziemy po tej wielkiej
próbie kilkumiesięcznego oderwania od naszych parafii, sakramentów, Mszy św.?
Często wygląda to tak, że strach przed utratą życia doczesnego zabrał nam
sprzed oczu groźbę utraty życia wiecznego. W takich krajach, jak Włochy czy
Francja, troska o życie doczesne pacjentów kazała władzom odciąć ich od
spowiedzi, od kapłana, od bliskich… Ostatecznie umierali w samotności,
pozbawieni wszystkiego, nawet godziwego pogrzebu. Oby nasza wiara po tym długim
domowym osamotnieniu nie zaczęła tak samo umierać: z dala od naszych
duszpasterzy, wspólnot, a nawet i bliskich. Tym bardziej że anty-Kościół nie
próżnuje. Wykorzystuje także epidemię, aby szerzyć wrogość do katolicyzmu,
odciągać ludzi od praktyk religijnych, szerzyć relatywizm moralny, promując
choćby „aborcję w domu”. Do nieba idzie się nie za długość życia, ale za
jego ewangeliczną jakość. Na tę jakość trzeba zapracować modlitwą, pokutą i życiem
zgodnym z Dekalogiem.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/221155,test-naszej-wiary.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz