Magdalena Środa stwierdziła w Gazecie Wyborczej: „Kościół oburza się na edukację zdrowotną w szkołach i nazywa ją »seksualizacją dzieci«. Tymczasem rządowy projekt na pewno jest mniej rozerotyzowany niż Stary Testament”. Aha! To już wiemy, skąd ta cała rewolucja seksualna – ludzie za dużo czytali Biblię. Franciszek Kucharczak, GN 13/25

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz