Właściwie zawsze – naszymi największymi wrogami byli
protestanccy Szwedzi, Prusacy i Niemcy oraz prawosławni Rosjanie. Nie było
większego problemu, była tolerancja, przyjaźń i współpraca, dopóki nie był
zagrożony byt państwowy. Pamiętajmy, że źle rozumiana wolność zawsze niszczy
więzy państwowe, solidarność i spójność. Socjalizmy bardzo szybko uznały rząd
centralny i państwo za przymus i gwałt. Takie jest prawo marzycielskich
utopistów. Toteż i UE na początku starała się osłabić państwo i jego władze.
Szeroko głoszono, że nadchodzi era już tylko krain czy landów. Pewien członek
PO, mówiący, że u nas „państwo istnieje tylko teoretycznie”, na pewno brał to
za krytykę, ale chyba nie wiedział, że taki jest postulat, jeden z głównych,
ideologii liberalnej, którą PO wyznaje, chociaż jest to postulat obłędny. Dlaczego
pewne ośrodki, zwłaszcza liberalne i ateizujące, ustawicznie szkalują patriotów
i katolików? Ano, żeby nas skłócić z innymi i osłabić, i możliwie nie dopuścić
do rządu. Kiedy za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego odrodzeniowy
ruch patriotyczny i katolicki zaczął się mimo wszystko umacniać, w pewnym okresie starano
się wywołać w kraju wojnę religijną protestantów i prawosławnych przeciwko
katolikom. Wojna protestancka nie udała się, ale prawosławna okazała się
straszliwa. Oto kiedy w r. 1768 na Ukrainie w Barze zawiązała się konfederacja
pod kierunkiem rodów Krasińskich i Puławskich, żeby usunąć z Polski wojska
rosyjskie, emisariusze rosyjscy („zielone ludziki”) zaczęli podburzać prosty
lud ukraiński przeciwko Polakom, Kościołowi łacińskiemu i grekokatolikom pod
„humanistycznym” hasłem „rezać panów i katolików”, no i dodatkowo Żydów. W tym
celu poświęcano noże w cerkwiach. Konstytucja 3 maja 1791 przyjmowała jako
zasadę: suwerenność narodu. Zdrajcy podpisali akt zdrady w Targowicy. Król
Stanisław August przystąpił do Targowicy i wydał wojsku rozkaz zaprzestania
walk z Rosją. A targowiczanie, zdobywszy władzę przy pomocy wojsk rosyjskich,
zaczęli niszczyć całe dzieło Konstytucji 3 maja i tak obronili swoją
„demokrację”. I podobnych owoców chcą dziś politycy udający się do Brukseli, do
Ameryki i gdzie indziej z żądaniem, by zabić odrodzeniowe dzieło większości
politycznej w Polsce. Społeczeństwo polskie nie może nie bronić się w sposób w
pełni zdecydowany i mocny. Sytuacja jest bardzo groźna. Ale należy się modlić i
realizować miłosierdzie w życiu polskim. Ks. prof. Czesław S. Bartnik
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/mysl/153569,zdradzieckie-drogi-targowicy.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/mysl/153569,zdradzieckie-drogi-targowicy.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz