Prezydent miał prawo nie przyjąć zaprzysiężenia od trzech
sędziów wybranych do Trybunału w ubiegłej kadencji Sejmu – stwierdza ks. prof.
Tadeusz Guz. Ksiądz profesor przypomniał, że genezą obecnego patu
konstytucyjnego jest nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z czerwca
2015 r., którą opracowała Platforma przy pomocy sędziego Andrzeja Rzeplińskiego
i dwóch innych sędziów Trybunału. – Aktywne procedowanie jakiejkolwiek ustawy,
już nie mówię tej o Trybunale Konstytucyjnym, przez reprezentantów Trybunału
oznacza, że ci sędziowie stają się stroną polityczną – powiedział ksiądz
profesor. Fakt ten, w ocenie księdza profesora jako filozofa prawa, jest
wystarczającym powodem do ustąpienia zaangażowanych w nowelizację sędziów ze
stanowiska. – To oznacza radykalną dyskwalifikację tych trzech reprezentantów
Trybunału, w tym prezesa i wiceprezesa. Sami powinni się podać do dymisji […],
albo powinni zostać zdymisjonowani za złamanie etosu sędziego Trybunału –
stwierdza ks. prof. Tadeusz Guz.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/154187,co-z-etosem-sedziego-trybunalu.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/154187,co-z-etosem-sedziego-trybunalu.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz