Rząd premiera Tuska zgodził się na to, żeby dowody rzeczowe
pozostały, można powiedzieć na zawsze, w rękach Rosjan. Jest memorandum
podpisane przez Donalda Tuska, wedle którego dowody rzeczowe, a więc czarne
skrzynki, wrak tupolewa mają pozostać w Rosji do czasu zakończenia tamtejszego
postępowania sądowego. To, że Rosjanom wrak Tu-154M nie jest do niczego
potrzebny, że przez całe lata nikt do niego nawet już nie zagląda, to wszystko
są niezaprzeczalne fakty, ale wiemy też, że wrak nie pozostał tam dlatego, że
był Rosjanom potrzebny w śledztwie, ale po to, żeby nie dostał się w nasze
ręce. Mam pretensje do rządu koalicji PO – PSL, że zgodzono się, żeby zarówno
czarne skrzynki, jak i wrak samolotu pozostały w Rosji. Ponadto rząd Donalda
Tuska i Ewy Kopacz nigdy nie podjął oficjalnych działań o charakterze
dyplomatycznym, domagając się zwrotu tych rzeczy. Mało tego, kiedy PiS
przygotowało projekt uchwały, mocą której parlament RP wzywałby stronę rosyjską
do wydania nam dowodów rzeczowych, to posłowie Platformy i PSL głosowali
przeciwko tej uchwale. To wszystko pokazuje, że od samego początku rządzący
przez ostatnie osiem lat Polską nie mieli woli wyjaśniania katastrofy
smoleńskiej, a wręcz przeciwnie – podejmowali działania, żeby ta tragedia jak
najszybciej poszła w niepamięć polskiego Narodu. Robiono przecież wszystko,
żeby nie upamiętniać ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i de facto zatrzeć
w społecznej pamięci to, co się wydarzyło w Smoleńsku. Dziś mamy proces
odwrotny, jesteśmy winni tamtym ludziom cześć i pamięć. Stanisław Piotrowicz,
wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu do spraw Zbadania Przyczyn
Katastrofy Tu-154M z 10 kwietnia 2010
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/155625,panstwo-polskie-powstaje-z-kolan.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/155625,panstwo-polskie-powstaje-z-kolan.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz