Lekceważy się i pogardza wybór narodu, chętnie się szuka poparcia u
obcych. W niedzielę wieczorem w warszawskim Kościele Świętego Krzyża odbyła się
msza upamiętniająca wprowadzenie stanu wojennego. Uczestniczył w niej m.in.
szef MON Antoni Macierewicz. Homilię wygłosił biskup senior diecezji
drohiczyńskiej Antoni Dydycz, który odnosił się do bieżącej sytuacji w kraju.
„Chętnie się szuka poparcia u obcych” – Zło nie śpi. Na wszelkie sposoby
usiłuje przeszkadzać w odradzaniu się ducha patriotycznego. W tej walce nie
zwraca się uwagi ani na prawdę, ani na mądrość, ani nawet na demokrację, który
to rzeczownik bywa tak często wymieniany, że dodatkowo budzi to podejrzenie o
niegodziwe manipulowanie – mówił biskup. – Lekceważy się i pogardza wybór
narodu, chętnie się szuka poparcia u obcych. Czyż nie jest obecnie tak, że ci,
którzy płaszczyli się przed Wschodem, obecnie płaszczą się przed Zachodem? Ale
zawsze pozostają bez honoru i bez sumienia – dodał duchowny w homilii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz