Posłowie Nowoczesnej przyszli na posiedzenie komisji godzinę
przed wszystkimi. Od posłów PO dowiedziałem się, że nastąpił podział ról i
każdy wie, co ma robić – mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” poseł Tomasz
Rzymkowski (Kukiz’15). – I kiedy doszło do epicentrum działań, do sytuacji, w
których wszelkie granice kultury i przyzwoitości zostały przekroczone, posłowie
Platformy wycofali się i zostawili samą Nowoczesną. Oczywiście posłowie PO byli
cały czas blisko, ale nie uczestniczyli w najgorszym etapie zajść – relacjonuje
poseł Rzymkowski. Zauważa, że najbardziej ostre wydarzenia zawdzięczamy głównie
posłom Nowoczesnej. – Gdy to wszystko obserwowałem, zrozumiałem, co oznacza ten
„podział ról”. Oni dobrze wiedzieli, kto ma zabierać mikrofon, kto ma
przestawiać krzesła, kto ma rzucać papierem w członków prezydium komisji. Były
wyznaczone osoby do krzyków i do składania wniosków. To było wyreżyserowane,
aby sparaliżować pracę komisji. Dla własnych interesów postanowili uwłaczać
godności państwa polskiego. I to mnie najbardziej boli. poseł Tomasz Rzymkowski
(Kukiz’15). Taka banda, bo inaczej nie da się ich nazwać, robi wszystko, żeby
godność państwa i Narodu sponiewierać. To są standardy, które ludziom Zachodu
są obce – podkreśla poseł.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/185843,haniebna-ustawka.html
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/185843,haniebna-ustawka.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz