W czym tkwi tajemnica bycia jak dziecko? Co takiego wyróżnia
postawę dziecka, że właśnie ją stawia Jezus za wzór do naśladowania
i warunek osiągnięcia królestwa niebieskiego? Nie chodzi bynajmniej o zdziecinnienie,
lecz o uniżenie. W dzisiejszej Ewangelii Jezus zapowiada, że
kto się uniży jak dziecko, ten będzie największy w Jego królestwie.
Na czym zatem polega istota tego uniżenia? Na zaufaniu. Dziecko nie jest
w pełni samodzielne i niejako z natury zależy od dorosłych.
Jeśli rodzic stanowi dla dziecka bezpieczny punkt oparcia, lgnie ono do niego
i z ufnością poddaje się jego woli; wie bowiem, że więź
z ojcem i matką daje mu oparcie, stabilność, schronienie. Dziecięce
uniżenie to ufna zależność. Czy potrafimy w taki właśnie sposób przeżywać
naszą więź z Bogiem? A może wciąż nie pojmujemy, że zasiadanie na
tronie królestwa niebieskiego jest Bożym darem, a nie ludzką zasługą?
Dlatego musimy odmienić nasze myślenie. Dziecięctwo Boże to nie owoc naszego
działania. W czym tkwi tajemnica bycia jak dziecko? Co takiego wyróżnia postawę
dziecka, że właśnie ją stawia Jezus za wzór do naśladowania i warunek
osiągnięcia królestwa niebieskiego? Nie chodzi bynajmniej
o zdziecinnienie, lecz o uniżenie. W dzisiejszej Ewangelii Jezus
zapowiada, że kto się uniży jak dziecko, ten będzie największy w Jego
królestwie. Na czym zatem polega istota tego uniżenia? Na zaufaniu. Dziecko nie
jest w pełni samodzielne i niejako z natury zależy od dorosłych.
Jeśli rodzic stanowi dla dziecka bezpieczny punkt oparcia, lgnie ono do niego
i z ufnością poddaje się jego woli; wie bowiem, że więź
z ojcem i matką daje mu oparcie, stabilność, schronienie. GN 39/2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz