Żyjcie z Bogiem i Duchem Świętym jako waszą tarczą, z
Chrystusem jako waszym mieczem – tak zwrócił się do amerykańskich studentów w
Chicago Jim Caviezel, odtwórca roli Chrystusa w „Pasji” Mela Gibsona.
„Powołanie przychodzi, kiedy go się nie spodziewamy. Dobrze pamiętam moje
własne. Miałem takie doświadczenie, kiedy siedziałem w kinie jako 19-latek w
moim rodzinnym mieście Mount Vernon w stanie Waszyngton. Film się skończył,
siedziałem w ciemności. Znałem się tylko na koszykówce. Ale poczułem w sercu
takie pragnienie, że może powinienem zostać aktorem. Zastanawiałem się, czy to
jest to, co dla mnie Bóg przygotował. Czy to jest to, czego On ode mnie
oczekuje”. Jim Caviezel opowiadał o wątpliowościach, jakie rodziły się w jego
głowie i sercu. „Ale miałem głębokie przekonanie, że zostałem wezwany” –
wyznał. Wypowiedział też niezwykle mocne słowa, które można wręcz nazwać
przesłaniem do świata: „Może niektórzy z was są teraz nieszczęśliwi, zagubieni,
niepewni przyszłości, zranieni. To nie jest czas na poddawanie się lub
wycofywanie. [...] Każdy z nas musi nieść swój własny krzyż. [...] Przed i po
zmartwychwstaniu było wiele bólu i cierpienia. Wasza droga nie będzie inna.
Obejmij zatem swój krzyz i podążaj do swojego celu. [...] Chcę, abyście mieli
odwagę wyjść do tego pogańskiego świata i bez wstydu – publicznie – wyrazić
swoją wiarę. Świat potrzebuje dumnych wojowników, ożywionych wiarą”.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-na-swiecie/197381,mocne-przeslanie-do-swiata.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-na-swiecie/197381,mocne-przeslanie-do-swiata.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz