W ubiegłym roku
chuligani wrzucili do kościoła w Gdańsku fekalia i rybie łby,
inni natomiast w Starachowicach pili wódkę z kielicha mszalnego, uprzednio
przesypując Najświętszy Sakrament do reklamówki? W pomorskim Kąpinie pobito księdza,
do dewastacji figur, świątyń i cmentarzy dochodziło w Gdańsku, Łodzi, Pile,
Warszawie, Zielonej Górze... W ponad 1000 parafii doszło do
niszczenia pomników, kaplic, krzyży, kościołów, umieszczania bluźnierczych
napisów, a nawet profanacji Najświętszego Sakramentu. Ta wielka skala poraża. A milczenie
mediów i częsta bezkarność sprawców są zachętą dla naśladowców. Radykalni aktywiści lewicowi żądają wycofania Jasełek ze szkół,
przeszkadza im także obecność krzyża w przestrzeni publicznej. Grupki marksistów zastraszyły władze
Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, które pod ich
naciskiem odwoływały konferencje z udziałem profesorów mówiących o potrzebie
obrony godności ludzkiej i ludzkiego życia. Choć jest to szokujące, to skala
aktów nienawiści ze względu na wiarę wciąż wzrasta, a nie maleje. Nie możemy
poprzestać na badaniu i nagłaśnianiu tej patologii, ale musimy wspólnie i skutecznie przeciwdziałać atakom na chrześcijan. Adw.
Jerzy Kwaśniewski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz